[Zwrotka 1] Ty weź to znienawidź albo weź to polub Wiesz to, musieliśmy się pojawić w Opolu Miliony telewizorów, live na cały kraj My i Mr. Hajv - ten występ był dla jaj Zobacz, my mieliśmy nie pasować do reszty Ktoś na nas głosował, dlatego jesteśmy Wszyscy w tym Molochu byli w szoku w tym roku Bo czekali na dym od powrotu hiphopu I nie było bojkotu, jebać politykę Nie jestem Kazikiem, chcę rozjebać tą klikę I byłem tam i robiłem zamęt Hiphop ma wciąż siłę i to im pokazałem Patrzyłem na nich, byli obsrani nami To my niechciani, ale nominowani Nikt nie wie do końca, czy ktoś coś odjebie Kraina Polska, co ma godność, jedzie [Refren] Na na na na na... [Zwrotka 2] Na próbie dostali na banię najgrubiej Byliśmy najebani, ja i moi ludzie Noc wcześniej - była pełna moc w Daytonie A zaraz po niej - Wielkie Joł na mikrofonie Olaliśmy zasady, nie było konwenansów Nie dawali rady, czaisz tego? Baunsuj Nagle inna bajka, nagle my na majka Hip hopowy styl, bo to nas chciał Kajta I ten cały Piasek, zniebieszczały facet Nawet się nie przywitał, bo to fita, więc zbita Cały czas nas słyszał Kiedy cała ekipa nuciła "Na nana na" przed dziennikarzem Na twarzy chusty - dzieci rewolucji Ja i ziomble, wielki problem dla produkcji Do ostatniej sekundy spodziewali się burdy Ale się nie doczekali nawet jednej "kurwy" [Ref.] [Zwrotka 3] Spojrzenie emerytek na ekipę - bezcenne Kiedy wjechaliśmy z bitem i weszliśmy na scenę Zajebiście widzieć, jak nikt nas nie kuma Jesteśmy teraz, życie, weź to wytłumacz Ale jazda, nanana Piaska to szesnastka I dlatego babska mówią o nim "gwiazda" To zabawne, im mniej tekstu tym lepiej Im mniej sensu, tym się lepiej to klepie Opole Parano, bez szans na wygraną Ale to właśnie nas tam zapamiętano Czuliśmy się tam jak zegarowe bomby Bo robimy rap, co ponoć nie jest już modny Nas się nie da pozbyć, my wracamy do gry Dzień dobry, rozjebiemy wam ten szołbizm My jesteśmy tu wciąż, Wielkiejoł.com Nasz hip hop jest wieczny jak wasz Rock'n'Roll [Ref.] [Tekst - Rap Genius Polska]