[Zwrotka 1: Tede] Świat oblepia kłamstwo, oślepia hajs go, ej Co wyście narobili mili państwo Coś jest nie tak, miało być tak sweet, co? Koledzy milczą, słychać tylko Hip-Hop Muzyka prawdy, za oknem jest już widno Bierzesz kołdrę, jesteś sam, jest Ci zimno Rozkmina za rozkminą, czyja to wina Taki smutny finał, taka fajna dziewczyna Patrzysz w lustro, widzisz typa co schrzanił, chyba Nie byłeś jednak taki zakochany zanim Wszystko wyszło, byłeś dobrej myśli Teraz jest już po wszystkim (przekaz..) [Refren: Tede] x2 Gasną lampy, nie ma tamtych Tam są blanty, ale żeś przejebał z tamtym Taki byłeś Pan romantyk Siedzisz sam w tym pośród ścian tych.. [Zwrotka 2: Tede] Ej, nosisz ten sweter, szyty nieprawd ściegiem Już nie jesteś taki pewien siebie, co? Wyszły te brudy, co się miały nie prać Nie wiem co to są za brudy, ale musiał to być cios W oczach masz przerażenie, zimny smutek Nie będziesz silny, kiedy spotkasz z innym tą dupę Bo on tam będzie za Ciebie, masz tupet Będziesz o nią zazdrosny, choć to Ty byłeś fiutem To musiało na jaw wyleźć Dowiedziała się w końcu, że ją zdradziłeś Ty, nigdy ci tego nie mówiłem, chyba Ale fajną miałeś tą dziewczynę, wybacz [Refren] [Zwrotka 3: Tede] Ej, o co ty masz do niej pretensję Było nie dymać, stań na chwilę na jej miejsce Ból rozrywa serce, ledwo oddychasz To co było na pewno raczyło się rozsypać Ta wielka miłość, gdzie ona jest teraz Nic nie słychać, a tych gruzów nie pozbierasz I jest ci smutno, wszystko się stłukło Choler ej, to nie ona okazała się kurwą Mówi się "trudno", tak, łatwo przyszło, łatwo poszło Słodka rozkosz, teraz jest tak gorzko Przecież miało to po tobie tak spłynąć Ej, była naprawdę fajną dziewczyną [Refren: Tede] [Zwrotka 4: Tede] Ej, jak się ludzie zdradzają, to nic z tego nie będzie "Kiedy znajdziemy się na zakręcie" - grało przed dzień Miałeś się nią zająć, wyszedłeś Przed wejściem czekał gość z tematem w kiejdzie I znowu gruby balet, kurwiny, kolesie A jej mówimy, że "gramy na PSie z kumplem" W tym czasie ty kurwę jedziesz, ci ludzie to wiedzą To musiało wyjść przecież, kurde Jedna rzecz mnie męczy, tyle dziewczyn Zdołałeś wypieprzyć, wiem, że Ci nie wstyd, lecz Ta jedna rzecz tak mnie dręczy więc Jak się do niej potem wraca - to jak to jest? [Refren] [Tekst - Rap Genius Polska]