Sidney Polak - Slang 2 lyrics

Published

0 112 0

Sidney Polak - Slang 2 lyrics

[Zwrotka 1] Gdy słyszysz chory beat i mega flow Czujesz się po tym jakbyś kokę wziął To mówisz wtedy, że ten track jest kotem ziom Gdy puszczasz flotę trzeci dzień jak don Jakbyś chciał przepić dom A potem wcierasz w dziąsła proszek, to Jesteś w sztosie, ziom Gdy coś cię męczy, wkurwia wciąż I jesteś spięty, że masz w oczach iskry To jesteś elektryczny, o Kiedy pod blokiem palisz z ziomkiem jointa To jaracie lonta i kręcicie w bipsy go Albo palicie z bonga to ty masz na myśli fajkę wodną A kiedy wciągasz coś walisz węgorza Musisz oddać sos, gdy bierzesz w credo Jesteś krewny czyli znaczy to że komuś leżysz coś Nie wiem dlaczego lecz jak jesteś kot to jesteś gość Gdy żegnasz się z kolegą, mówisz "w kontakt" Jak masz jeszcze spotkać go Gdy macie zdzwonić się to zdzwonka albo dzwonka ziom Nie chodzisz w butach tylko w skokach Ktoś się pluje to się pulta I to jest właśnie slang z mego podwórka [Hook x2] My gadamy slangiem, chociaż nie jesteśmy gangiem Każdy gada slangiem, chociaż umie też normalnie Ale gada slangiem, to zostało w nas od lat Gadamy tak slangiem, gadamy slangiem [Zwrotka 2] Jak wiesz co jest grane To wiesz co jest cięte albo co jest w pięć Jak medytujesz znaczy że tu bumelujesz cały dzień Łykasz - kupujesz Jak sprzedajesz - gonisz albo golisz to Szluga palisz - pukasz rolkę Jak rozumiesz - czaisz coś Jak coś jest dobre to jest si Jak coś jest w miarę to jest w kit Ziomek z towarem to jest... he he Nigdy nie słyszałeś o nim nic Jak ktoś ma problem to jest beef Jak wóz jest stary to jest tryp Twój stary to twój jary koleś ty Jak wciskasz bajer jej, to plujesz do niej grę Jak ktoś jest gajer, to jest yuppie I ma fuchę, czyli pracę W jakiejś znanej korporacji Nosi kanty i krawaty lub Robi na etacie w jakimś PKO BP Jak ktoś cię wkurwia jesteś cięty Jesteś h*mo - jesteś ciepły A jak kręcisz lolki, wtedy kręcisz skręty Skończyły ci się bletki, myślisz o bibułkach i To jest właśnie slang prosto z mojego podwórka [Hook x2] My gadamy slangiem, chociaż nie jesteśmy gangiem Każdy gada slangiem, chociaż umie też normalnie Ale gada slangiem, to zostało w nas od lat Gadamy tak slangiem, gadamy slangiem [Zwrotka 3] A gdy twój diler długo nie miał nic Co najmniej kilka dni czekał na towar I ma w końcu dziś to orzeł wylądował A gdy ci laska wciska kit, że późno przyszła dziś Bo musiała pracować i ją boli głowa I chce jutro wyjść na browar z kimś I robi się nerwowa, gdy chcesz pocałować ją To wali cię po rogach ziom Gdy robi loda ci to struga Jak spalona jest to skuta A jak nie masz fury, idziesz pieszo czyli z buta A jak spieszysz się i mówisz, że spadasz już to wikłasz się A kiedy pies przeszukuje cię to wiska cię Gdy nie masz floty, jesteś pusty Beat jest dobry to jest tłusty A jak masz coś w chuju znaczy myślisz chuj z tym A jeśli ściemniasz, nie oddajesz kwitu Nie odbierasz wcale zamiast dać znak życia Wtedy palisz jana Nawijam ci do beatu, jak się gada w okolicy W której wychowałem się i żegnam się, nara [Hook x5] [Tekst - Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.