Shellerini - Buzdygan lyrics

Published

0 100 0

Shellerini - Buzdygan lyrics

[Verse 1: Ero JWP] Ej jestem tak oldschoolowy, że pisze rymy ołówkiem I tak osiemnastki zapraszają na domówkę Mam trójkę z przodu z tyłu czwórka, to stylu wulkan Wersy jak lawa ciągle płyną przez podwórka Zabawa full time taki ze mnie stary dzieciak Moje miasto WWA tworzę tu na starych śmieciach I to może nie tak, bo dobrze wbijam w takty Nawijam to co widzę nie mam kurwa katarakty To kata rapsy ostre jak ostrze katan Psychopata jak się wkurwię wszystko lata Dziś to mata na szelki płytę rzucam iskrę A taki ze mnie dyplomata że lubię dipset Jak on też pichcę powoli w swoim kotle Od zawsze dla swoich oni mi nie szczędzą pochlebstw Tak jak i ja im bo Bóg dał dar im Że wykurwiamy w kosmos - Jurij Gagarin! [Hook] Słychać grube bum bum Napieramy znów to pewne Kazdy wers slychac znow na cale osiedle Stawiam wszystko na hip hop Wiesz co sie liczy Dawaj dla nas pliki Ty zostajesz z niczym [Verse 2: Shellerini] To, buzdygan wybija bity chęchy czeszą, wichry, wojny Ozdabiają kolby, karby rozbrzmiewają złowieszcze trąby Spod nie tej chorągwi chordy słów rozgrzane do czerwoności Colty W chuju mam wąty nie słucham rozkmin zostawiam bomby - bum! Głuchy na hejty, propsy mikrofon wykuł mi Hattori Hanzo Od ciemnych piwnic pod te wersy [?] zdzieram gardło Ślepia pogardą zioną wbijam je wszystkim klonom Co tak bez jaj stoją jakby te dzieci pod nóż wziął Kronos [?] Patrz, chochoł przerwał swój taniec Mój flow to John Connor - ruch oporu co leje na Skynet Obity pancerz słów porwał akompaniamentem liter Z reguły mam w jedną mańke bilet i w te mańke ide Ten trzepot czarnych skrzydeł zagłusza tupot butów [?] [?] lukrowanych liter kontra moje naboje dum-dum Jeden z wyrzutków, outsider, rockers jak Looptroop [Hook] Słychać grube bum bum Napieramy znów to pewne Kazdy wers slychac znow na cale osiedle Stawiam wszystko na hip hop Wiesz co sie liczy Dawaj dla nas pliki Ty zostajesz z niczym [Verse 3: donGURALesko] Miało być bez bragga, ale chuj Sheller Czytaj wspak jeden sześć zero - Gural, Szelma, Ero Bit morduję jak Neron, jadę wsród zwierząt z kamerą Jak Gucwiński słyszysz bas niski, piski kół Paru chłopaków wjeżdza bongo na niski stół Gnój jak bliski wschód, zabieraj ciepłe kluski Gural pizga, lecą altyleryjskie łuski Grad z nieba jakby to był pruski fort Sprawdź to rym tłusty jak tort Buddy Valastro Na scenie wózki co pełne pustki są - sieczka Wjeżdzam jak Gustlik na ruski front - Pieczka Oni na beczkach ziom, gdzie jest poprzeczka co? Mam taki flow że mógłbym gonić go w woreczkach Na piątki i na łany rymów orkiestra Początki pamiętamy - Richie Finestra W piątki w klubach bywamy na sceny deskach Jak na nie nie upaść wciąż rozwiązania szukam [Hook x2] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.