[Refren] [x2] Nie trzeba mi braw, ale jak one tu mocy nie dają W końcu nadejdzie ten czas, wiara napędza te serca jak Amor To się nie kończy na snach i pierdoleniu, dlaczego tak mało Typów zostało tu przy swoim “Ja”, a moje Cloud Nine, jest dalej to samo [Zwrotka 1] Gdzieś z tyłu lamp, wcale nie czuję się słabszy od reszty Nie mówię jak tam mój rap, bo za wszelką cenę nie szukam atencji Mam swoją pewność i tak, moja muzyka to moje Cloud Nine Proste, że przydałby się jeszcze bat, ale na razie nie mamy pretensji Nie jestem w opresji co będzie po płycie i co zrobię wiesz Mam plany na trzy mixtape'y, potem dorzucę se ze dwa LP Chłonę to gdzieś, przez opary weedu przenika mój tekst Jebie mnie trend i trance, nie słucham dance'owych hitów Bo mój czas jest cenny jak odnaleźć sens, i wiesz Tak łatwo wjebać się w matnię, ja stale odbijam gdzieś Nie myślę już czego pragnę, a robię wszystko już żeby to mieć Nic się nie dzieje przypadkiem masz racje, i co by nie było to biorę to na siebie Lepiej się nie zdziw jak podpłynę jachtem, będę na fali gdzieś surfował z dźwiękiem Najlepszy budzik to jest moja wena, i dzięki w niej wstaje Paliwo zwykłe marzenia dzieciaka, co stale tu celuje dalej Wiesz jak doceniam tych ludzi, co słuchali numery stare? Wszystkich bym nosił na rekach, bo sam tamtej płyty nie kupiłbym wcale [Refren] [x2] Nie trzeba mi braw, ale jak one tu mocy nie dają W końcu nadejdzie ten czas, wiara napędza te serca jak Amor To się nie kończy na snach i pierdoleniu, dlaczego tak mało Typów zostało tu przy swoim “Ja”, a moje Cloud Nine, jest dalej to samo [Zwrotka 2] Gdy widzimy więcej, to wcale nie znaczy ze mamy tu lżej Nigdy nie będę tak dopasowany, do waszych opinii to na sali śmiech Spokojnie stawiam każdy krok, jakbym poruszał się w reklamie Pumy Te tracki to teraz mój powód do dumy, to moje emocje nie będę ich tłumił Mnie nie widzisz wśród nich, mentalnie w Toronto, a trzeba tu żyć Chce luz na bani, wiec po to mi dym, robię rap ciągle jak wpadnę w ten tryb Wychodzę z siebie nie wracam nocą, wszyscy gdzieś biegną, ej praca po co Dałem życiu kredyt zaufania, teraz czekam aż ten skurwiel go zacznie spłacać flotą [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]