Sentino - Tempo lyrics

Published

0 592 0

Sentino - Tempo lyrics

[Zwrotka 1: Sentino] Bez żadnych kompromisów w tych slumsach topią liryków Małe dziewczynki kopiują style, jak rączki Chińczyków Mam dość tych bitów, rocznych nawijek o gorszym życiu Wziąłem się znikąd, straciłem po drodze ziomków kilku Za Pacyfikiem w studiach z gwiazdami spędziłem sesje Jak według prawa nie miałem prawa wziąć piwa w ręce Matka za mnie podpisała pierwszy deal w Def Jam I przez 10 lat każdy dzień był sylwestrem Ty się trzęsiesz bo mówię prawdę i pójdę w piasek Twój największy featuring to starszy wujek z kaset [?] abrakadabra [?] Twój cały outfit to jak u uciekinier w Senegalu Nie lubię beef'u, mam młodych co chcą rozwalić mordę W klubie jak w składzie porcelany bo podaje trąbę Pliki pękają jak pije dlatego czas się zaszyć Odkładam plik po pliku żeby było na co patrzeć [Refren: Sentino] Zarabiasz hajs, daj! Lubisz się bawić, dymaj! Chcesz sobie pic, pij! Rób swoje i tak trzymaj! Jak masz co jeść, ciesz się! Wkurwia cie coś, zmień to! Mam tylko jedno życie, ja w nim dyktuję tempo Jak chcesz się bić, bij się! Jak lubisz smażyć, jaraj! Masz chęci grać, stawiaj! Nie bój się stracić, dawaj! Jak ktoś cie kocha, kochaj! Wkurwia cie coś, zmień to! Mam tylko jedno życie, ja w nim dyktuję tempo [Zwrotka 2: Diho] Chętni do walki, potem błazny nie chcą się bić Dla takich jak Wy prócz pogardy nie mamy nic Nasze kawałki to są fakty, Ty zamknij ryj Jesteś odważny możesz sprawdzić, no i dostać w pysk Nagrywam prosto, żadne Prosto to jeszcze nie diss To rap na ostro, czysty kosmos, Ty słuchaj i milcz Kiepsko Ci poszło, sorry mordo, ja siedzę w jury U nas jest odlot, u Was p**no na gejowskiej wsi Twoja dupa to się rucha zawsze z kim popadnie I ją stuka taki Łukasz, urodził się z downem Się nie tłumacz, każdy kuma chujową masz pannę Fajna buzia, ale kurwa nie wziąłbym na randkę Czas was wpieprzyć jak orzeszki, żadną wołowinę Kiepskie teksty, krzywe zęby, no i marne style Nici z pensji, dla was renty, albo brać zasiłek Jakieś reszty a hajs większy z dzikim zarobiłem [Refren: Sentino] [Zwrotka 3: Sentino] Mam tylko jedno życie, w którym rozpierdolę system Nie dzielisz wizji, bo już siedzę na poziomie wyższym Powietrze cienkie, jak teksty tych rówieśników moich Macham mu ręką z limuzyny jak przy śmietniku stoi "Masz tu stówkę, nie wydaj wszystkiego w jednym miejscu" Miał aids, lubił palić base, słuchając Ace of Baseów Ja lubię Polskę i spędzam lato w hotelu nad morzem Twój nowy sponsor ma podobieństwo z Elton Johnem Znowu jakiś Harry Potter się poczuwa w rymach Idź pisać program z tą mordą, po chuj tu znów zaczynasz? Męczy dupy piszą na fejsie o wspólnych nutach Chcieli by fiuta do ust, jak jakiegoś chupa-chupsa Ja robię swoje, olewam pizdy bo kocham żonę Co dziennie widzę ciało, jak z Playboya opalone Mam inne rzeczy na głowie, jak chcesz to leć do baru Albo się zajeb w błocie w namiocie na festiwalu [Refren: Sentino] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.