Sentino - Knife2aGunFight lyrics

Published

0 135 0

Sentino - Knife2aGunFight lyrics

[Refren: Sampled] It's like bringing a knife to a gun, knife to a gun-fight Knife to a gun, knife to a gun n***as will kidnap your babies, kidnap your babies Kidnap your babies, spit at your ladies [Zwrotka 1: Diho Raz] Opowiadasz bajki, gdzie Ty masz tą ekipę? Chcesz okradać banki, bo jak idziesz to się gibiesz Tu chłopaki mają klamki, zjeżdżaj z tym kozikiem Handlarze z triad z Azji się pojawią na klipie Z Warszawy wziął pół klocka, to tam na wsi gruba ryba I ma czarnego golfa, 16 letni chyba Chodzi w za ciasnych spodniach i kurwa w mokasynach I gada, że jest od nas, choć wcale tu nie bywał Nabrał bo dawali, ale oddać trochę trudniej Bo się przyćpa z koleżkami, nie odkłada hajs na kupkę I ma układy z psami, jeden jest jego wujkiem Się buja z frajerami, zgadnij z jakim skutkiem Do domu mu wjechali, uprzykrzyli życie kurwie I mu rączki połamali, naliczyli na kapustę Bo przesadził typ z długami, po 3 dni se walił wódkę Się nie skończy siniakami to skurwysyńsko smutne [Refren: Sampled] [Zwrotka 2: Braddu] Haze'u dotyk znów spowalnia mi mimikę twarzy Twoja karuzela obraca się na przerdzewiałej Róże w naturze bycie rurą masz nie zaprzeczysz Twój rap to Burger King - odgrzewane kotlety Serce tak zimne, jak przypadkowy seks Nasze twarze tak niewinne, to one zaczną rzeź Moje życie nadal szybkie niesprawny ABS Strategiczne posunięcie, żaden nie trafiony cel Koncentracja rozkminy, nie libacja Rozum podpowiada dziś by nie skakać z kwiatka na kwiatek Chociaż jestem graczem z jedną kartą i jest ona asem To maszyna losująca może nie dać mi wygranej [Refren: Sampled] [Zwrotka 3: Sentino] Odpierdol się od typa, weź się zajmij babą Weź się za swoich, skończ, nie zabieraj hajs dzieciakom Po chuj tu dalej kłamiesz, gadasz o jakiś dołkach Twój największy ziom, to atrapa papierowa Zapalam Lucky Strike'a, zabijam Lucky Luke'a Lucky Luciano tu [?] Sentino Baracuda Rap Amazonia, twój farmazon mnie nie kręci wcale Weź mnie nie katuj dalej, włącz radio i męcz Rihanne Kamasutra starsze [?] bez kina, akcja w głowie Na łapie starszy rolex, takie czasy, macie problem? Maskarpone, jesteś miękki, żaden Al Capone Nie widziałeś, ani kasy, ani cracka worek Fantazja wzięta z życia - brudas z Południa Zasypiają w łóżku, sztywni budzą się w trumnach U was Rumunia, bazar chuj z tym Vuittonem Ja znam ośmioletnie dzieci, co pójdą, oplują Ci żonę [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.