[Zwrotka 1] Mati to przechuj Mati to przechuj jest nadal (EEHE), a obok Krzychu jest wariat Dużo się przy wódce gada Byleby bez głupot, lipa mieć za przywódcę gada Aha, żadne nieprawdziwe słowo nie pada mi z ust Żadnego nie puszczę na wiatr Jakby mi gra się nie trzęsła w rękach, i tak nie puszcze pada Nawet jak ten słodki dym mi otumania Zmysły, to trzy buchy, padam Jak jestem już zajebany of course, jak nie - puszczę pawia Wtedy jestem w trybie "szybuj, nie lataj", eehe, wybór nie lada To moje uro! Jak ktoś ma podobnie To niech piją zdrowie i wpisujcie miasta Dziwnie mi się pisze teksty ostatnio Jakbym widział krzyżówkę w hasłach Co tam się dzieje na scenie, to prawie nie wiem Czekaj, może przykucnę, zbadam Nie chcesz, to nie lub mnie, nara Sensu innego już życiu nie nadam I nie chce, ej, nie chcesz, to nie lub mnie, nara [Refren x2] Czasami łapie ten vibe, co przelatuje mi koło ucha Czasami łapie ten vibe, co przelatuje mi koło ucha Czasami łapie ten vibe, co przelatuje mi koło ucha W zależności, kogo słucham w tym momencie, kogo słucham [Zwrotka 2] Na pewno nie tylko sativa i indica piętno tu mi odcisnęła Czasami muszę, bo czasami to już mi Aż kurwa piszczy w uszach od ciśnienia Wypierdalać wszyscy i problemów od dziś nie mam Albo to nabyte albo mam te psychozy w genach Czy może nie mam? To chyba jasne, bo czasami błysnę czymś fajnym I nie muszę wychodzić z cienia Poza tym mam wstręt do światła Więc ogarniam nawet, jak łatwo ci przychodzi ściema Wszystkie twoje rady, sugestie Problemy w większości to szczerze obśmiewam Jakbyś łbie miał czasami na głowie stresy Co ja mam, to obyś nie miał Znowu toczysz melanż? Czuję to, bo od tego gówna pot się zmienia Piję sodę, smakuje jak szczyny chyba A potrzeba mi oczyszczenia Uff, chyba zacznę biegać Po tym wszystkim, z czym miałem znów do czynienia Nie znam wielu lekarstw na to Ale od tego jednego znikają już mi oczy niemal Zero litości, z pewnością nie wezmą mnie na oczy szczeniąt Patrząc na te ładne mordy, nie mogę ukryć obrzydzenia To, czy się nam uda - to nieważne, życie i tak toczy się nam Suka mi mówi, żebym poszedł po rozum do głowy Ty suko, już tam byłem i nic nie ma [Ref x2] Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska