SecretRank - Cień wątpliwości lyrics

Published

0 112 0

SecretRank - Cień wątpliwości lyrics

[VERITAS] Kiedyś obiecałem sianko se za ten cały pot, co ścieka mi z czoła Katuję peta i browar, tylko po to by mieć na Jacka i Johna To rzeka jak Styks, niedługo nie będzie odwrotu Mimo to pędzę do przodu przekonany, że swego trzeba pilnować Przyjmij to do wiadomości, że mam cele i prawo i lewo Jedną nogą tu, drugą nogą tam, ale która z tych dróg skrywa walory niebios To co się stało to przełom, z tym że obaw jest ciężko się pozbyć To chyba w naszej naturze, że światłem dla rozsądku cień wątpliwości Gdzie oni poszli? mieli być ze mną, nie nakurwiać selfie Pazerne mendy, widocznie to prawda, że jedynie rodzinie mogę zaufać w pełni Nie mógłbym grać tu sam bez nich, nie wyobrażam sobie paru lat bez nich Nie jebnie mi w banie soda, bo gdyby tak było no to mógłbym tu jedynie zabrać z żalu sam ręcznik Wierz mi! [IGREKZET] Dzień w dzień stale gonię Cię Ku Tobie ręce swe wyciągam, lecz Chwieję się w posadach, gdy horyzont oddala I znowu na mnie pada Wątpliwości cień Wątpliwości cień Wątpliwości cień Wątpliwości cień... [VAN] Nigdy nie chciałem niczego bardziej niż wiary we mnie Może tylko tego żeby kiedy słuchacz włącza numer, wywoływał on na ciele ciary pewne I może jeszcze żeby kiedyś mamę z tatą z mojego powodu rozpierała duma To mi wystarczy, mój świat idealny, ale zupełnie odmienny niż Truman Nie wiadomo czemu kiedy label podał mi pomoc na tacy Miałem mega wątpliwości, gdzie normalni ludzie wtedy się biorą do pracy Insomnia... odlicza godziny mi Seiko życie pełne paradoksów, bo cień wątpliwości najmocniej widoczny kiedy pokoje spowija ciemność W końcu przyszła morska bryza i myślę na chłodno Rozwiała wątpliwości, dała mi wyjście na wolność Obawy wyparowały w cieniu jak ninja Wchodzę za wszystko bo chciałem tego człeniu od "Yin Yang" [IGREKZET] Dzień w dzień stale gonię Cię Ku Tobie ręce swe wyciągam, lecz Chwieję się w posadach, gdy horyzont oddala I znowu na mnie pada Wątpliwości cień Wątpliwości cień Wątpliwości cień Wątpliwości cień... [STECIU] Perspektywy po "Avenue" szybko wskoczyły na wyższy poziom Pierwszy papier - serio to dało nam sporo Nawet tego nie chcę kwestionować, bo mówiąc inaczej skłamałbym tak srogo My dalej typie jedną drogą, SVV rozświetlamy logo, wciąż zamiar by grono słuchaczy zdobywać Wylecieć z muzyką poza wyobraźnię... Fanów, którzy pomimo mych zmartwień, do końca zostaną ze mną naprawdę A jednak czasami się waham jak zegar, czy czas nie przeminie Jak wskazówki zostanę w miejscu, nie chodzi o chwilę mi O małe zdarzenia, które paradoksalnie zostawią szlaki do niepowodzenia jedynie Pomimo tego, że wkładałem wszystko od początków tego, do teraz w te linie Rzucę to wszystko z obawy, że nie zyskam nic poza sk**em Nie chcę do tego dopuścić, lecz pomimo determinacji i tak... [IGREKZET] Dzień w dzień stale gonię Cię Ku Tobie ręce swe wyciągam, lecz Chwieję się w posadach, gdy horyzont oddala I znowu na mnie pada Wątpliwości cień Wątpliwości cień Wątpliwości cień Wątpliwości cień...

You need to sign in for commenting.
No comments yet.