Rover - Listonosz lyrics

Published

0 152 0

Rover - Listonosz lyrics

[Zwrotka 1: Rover] Nie muszę spać przy zapalonym świetle Mam w sobie to coś jak Emily Rose Chodzę po ścianach tłumiąc agresję Słyszę za oknem jak śpiewa kos Dostrzegam świat Indywidualnie, oddechem rąk Dlatego słyszę jak róża O kilka wiorst otwiera pąk Jeśli zawiodłem, wybacz, że nie gonię sceny To co tworzę raczej stawia problemy Są dobrzy i modni raperzy Jest świat opisany i świat prawdziwych przeżyć Znam takich, co od życia na ziemi Dostali odleżyn i kurwa mać Znam takich, co jedzą z ziemi Ale kurwa mać próbują wstać Masz wiadomość pod drzwiami każdego dnia Tylko musisz przekroczyć próg Życie nie wpada przez lufcik, brat A zaczyna się tam, gdzie przyspiesza puls Powiem ci, jak było z tymi Którym wiał wiatr igieł w twarz Szli tyłem, czasem błądząc do celu Zawsze z wciągniętą flagą na maszt Będziesz być może jednym z nich Nie traktuj tego jako Auto-Motywator Jest cienka granica między Byciem bohaterem a byciem szmatą Zostawiam ten list Masz wiadomość pod wycieraczką Idę dalej, strzepując z ramion pył Niosę listy, nie wiem do kogo trafią [Refren x4: Monika Żak] Wysyłam w przestrzeń Wysyłam w przestrzeń Wysyłam w przestrzeń list [Zwrotka 2: Rover] Patrzę na ludzi, którzy są obok, opętane jak Annabelle Próbuję ich darzyć miłością, unosząc się ponad, jak Nicole Aubrey Szukam słów, co mają jakiś większy sens Nie znajduję nic po za tym, że jest okej Nie musi być inaczej Po drodze nieba za złotym Graalem Biorę co los da, podaję dalej Jestem, jak brzeg, co odbija fale Niosę listy na grzbietach saren Niby nic to nie znaczy, co doskonałe Ponoć nie cofnę słów Czytam wspak, zaraz cofam zegarek Czas to Perpetuum Mobile Nawet, gdy siłą trzymam wskazówki Znam wasze listy na tyle Że potrafię jeszcze uwierzyć w ludzi Wierzę, że marzenia są jak motyle U swego początku nie mają kształtu Ale marząc jak dziecko, dodajesz im skrzydeł I zmienia się wszystko gdzieś na linii wrzasku Twoje życie to nie musi być zwiastun Marzenia posklejane z faktów Zaklejam kopertę śliną na palcu Doklejam znaczek i wysyłam światu Zostawiam list Ty stajesz przed swoją szansą Idę dalej, strzepując z ramion pył Niosę listy, nie wiem do kogo trafią [Refren x4: Monika Żak] Wysyłam w przestrzeń Wysyłam w przestrzeń Wysyłam w przestrzeń list [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.