Respo - Ja Versus lyrics

Published

0 137 0

Respo - Ja Versus lyrics

[Verse 1] Respo Im więcej mam w swych rękach, tym niby bliżej mam do szczęścia I niby coraz wyżej sięgam, brednia, liczy się kwestia podejścia, żegnam Wciąż chcą coś odebrać, niesmak, cel? Nie poddawać się, nie przegrać, bez zmian Wiem jak sięgać sedna, jednak nie znam się na trendach Mówią profit z pracy swojej masz, a idź pan w huj Ciągle do załatwienia wuchta spraw, w tym VAT i ZUS Wychodzę z siebie, żeby innym oddać czas i czuć Że żyję, chociaż wcale nie jest łatwo stać mi tu Tak, pewnym krokiem, sam zepchnąłem siebie w ten 'niebyt' Nie jebane korpo z kapitałem tylko kurwa z miłości, działalność na kredyt Wiesz, w sumie nie klepię biedy, znam wielu, co mieli gorszy start tu Rośnie nam gaz, rośnie nam prąd, dlaczego nie kwota wolna od podatku Znasz już podejście moje, ja w głosie mam gun, gdy wchodzę na mic, ktoś odpala start, wyjmuję naboje Przestałem się bać, że nie będzie stać mnie na to, by brać co jest do zdobycia I umiem już paść, a potem znów wstać i brać jak najwięcej dziś mogę od życia [Chorus] Jak wycisnąć maksa z chwil, do ostatniej kropli krwi Ja versus świat, który wie już dobrze, jak mam żyć Chcą wycisnąć z ciebie kwit, do ostatniej kropli krwi Bo ile mam wam dać? x8 [Bridge] Alpha Zbyt wiele chcą brać ode mnie Zbyt wiele im dać nikczemnie Zbyt wiele, by stracić werwę mam Zbyt wiele by stać nim zejdę X2 [Verse 2] Alpha Nie mam wcale zbyt wiele na koncie osiągnięć, niekiedy się wymazać chciałbym stąd Jeśli ofiara z moich godzin i rąk da mi dotrzeć tam, gdzie już od dawna chciałbym dojść Wierz mi, że postęp tu łapie odwrotne proporcje do przybitych pion I chociaż wątpię, to co każdy krok łapię orient na prośby tych bliskich mi mord Bo już mam dość uników, dość wymagań od mojego czasu i dni Jeśli mam dojść tam, gdzie dążę, muszę zapierdalać an ie wciąż pożyczać ci kwit Nie umiecie czuć naprawdę, więc chcecie żerować na tych, co nie boją się żyć Myśli dostaną tu kropkę nad 'i', kiedy skończę, jak odbiorcy bombę na ryj Myśl, że kiedyś było lepiej jest głupia, bo wiesz, to nie czasy się zmieniają To jedynie w ludziach z czasem entuzjazm gaśnie i głód im dyktuje uczucia I jeżeli chcesz wyraxnie, bym ot tak oddał ci to wszystko ,czego tu szukam By dobić twój głód namiastką nie twoich pragnień, to masz na sumieniu współudział [Chorus] Jak wycisnąć maksa z chwil, do ostatniej kropli krwi Ja versus świat, który wie już dobrze, jak mam żyć Chcą wycisnąć z ciebie kwit, do ostatniej kropli krwi X2 Bo ile mam wam dać? x8

You need to sign in for commenting.
No comments yet.