Przebieramy się za obcych I grozimy sobie nożem Wciąż stawiamy się na ostrzu Kto nas z niego strącić może Odłóżmy broń zanim nas Śmiertelny dopadnie strzał Nic nie mówimy do siebie krzyczymy Nie musi to skończyć się tak Wciąż jesteśmy tacy dzielni I trzaskamy w siebie drzwiami Nasze dusze jak najemnik Pokrywają się bliznami Odłóżmy broń...