Kobiety brak gdy blady świt Przed gołym materacem wstyd I smutno mi Choć to nie mnie Nie mnie nie udało się Na brzegu umywalki stał I właśnie życie stracić chciał Bo taki świat Bo taki świat Gdy ja powiedziałam mu Nie nie nie nie udawaj że Nie wiesz kto z nas wariatem jest Na jego łóżko pada cień Niestety w dzień i wciąż nie ten I smutno mi Choć to nie mnie Nie mnie nie udało się Rozpalił ogień w wannie by Już nigdy nie mieć zimnej krwi Bo taki świat Bo taki świat Gdy ja powiedziałam mu