Zero nerwów, tak zryła tu ziom Ta księga bez słów nie zna slow-mo Mocą zmysłu teraz poczuj to Skąpany w deszczu ten suchy ląd Zawsze marnuje to co dostaje Mówię co czuje to nie jest bajer Bo z kim przystajesz takim się stajesz Z chamami oddaje, Depsik frajer Stoje i jestem też pewny, że bez nich nie było by tutaj tej bragi bwoy Kiedy tu wchodzę na bity to wiedzą ze nigdy nie daje tu plamy bwoy Nie mamy klamek strzelamy codziennie Wbijamy na szamę i kręcimy bekę Kończymy znów chlanie gdzie leci nam w eter Bo brak dobrych manier nie ważny jest przecież A co do spin to nie ma ich wcale Kolejny drin zapijamy browarem Każdą z tych chwil gonimy w tym szale I znowu dziś przez to się nie wyspałem Zawsze zabawni, jak trzeba poważni Bez grama przesady, nie znamy pojęcia też równowagi Wiesz tak to z nami jest, jeśli chodzi o panny to wiesz jak jest Każdy leci po swój wybrany cel Czasem bez sił ale wiesz jak jest Na wadze brak, a siły nie brak Dobre chłopaki limitu też brak Tylko przy nich opuszczam gardę bo moi bracia to rodzina dla mnie