[HOOK] Bity,teksty,my mamy ten styl Mordy,dupy,nasi ludzie nie ma lepszych niż my I to się nigdy nie skończy (x3) To jest nasz skład GN brat..., [VERSE:1] Moje życie zamienia się w half life Nie wiem kiedy wpadnie mi fart, a Zacząłem od nowa ale to chyba falstart Jestem jak jestem a w głowie znów mantra Czuje się jak taki zwykły gbur Chociaż nim nie jestem tu Cóż nie jeden tu raper już popadł w depresje Tu nie ma ich z nami, nie ma ich w tej grze Ale ja zadnym nie jestem, i Nie chce mieć już tego nigdy więcej Bo dystansu brak, mam kłamstwo w gębie Prędzej tu prędzej to przejdę to sam To Ci ludzie patrzą mi kurwy na ręce i Nie mogą przestać,bo wciąż stoją w kolejce Chciałbym to odesłać,co z tego wezmę? nic.. a się namęczę I co z tego ze jest 5 nad ranem? Co z tego ze jestem wciąż chamem? Ze jestem chytry i mi z tym dobrze To moje wady, trudno się temu oprzeć Cóż taki już jestem, czy Myślę czasem o sobie? To w sumie sam tego nie wiem I choć myślę i chce coś powiedzieć To w sumie nic nie powiem bo... [HOOK:2] Brak mi słów na tych ludzi co bez sensu paplaja Mówią, ze rap to nie dla mnie a ja wpadam na sto By tu wbijać w te bity wbijać w te całe miasto A ty wyduś coś z siebie raz na miesiąc #pardon I to się nigdy nie skończy, jak ten label I to się nigdy nie skończy, słuchasz tego wszędzie I to się nigdy nie skończy, bo to wszędzie bedzie I to się nigdy nie skończy, więc zacznij dawać penge [WERSE:2] Bo tak czasem ciężko temu wszystkiemu sprostać Nawet jeśli droga jest prosta ,a Jeśli kręta to chuj w to i Tak przejdę to na skróty no trudno,cały mój trud, bo Nawet jak się zgubie to powrócę do początku Do tyłu do początku moich wątków Jak dla mnie jest krąg tu Bo to dla mnie koniec końców, w końcu tu jestem w końcu Jestem tu sam, wokół nie ma tych pań Ja taki już mam ironiczny stan A w głowie tylko plan by nie zostać tam Bo zniszczę siebie i tych co dookoła są i tak To wszystko odnowa jak perpetuum-mobile, to jak Déjà vu dla mnie Jak by coś było nie tak to trzymaj się mnie i choć ze mną już tam gdzieś!