Rahim - Mówisz i masz lyrics

Published

0 116 0

Rahim - Mówisz i masz lyrics

[Zwrotka 1: Fokus] Zmień nastawienie postawą swą Podejście jest podstawą, ziom Decydujesz się sam na nieszczęście, wtedy gdy inni się pną W cenie płomienie są Ale lepiej lać żale Nie czaję Marnujesz czas, lamentujesz starym zwyczajem Gdy stajesz ze sobą, sam na sam, a chcesz nowej prawdy - kłam Powtarzaj to sobie w głowie, zapełniaj tym cały ram Tym o czym myślisz się stań Oczyścić myśli jak spam Musisz, bo musisz się skupić tam Pośród czterech ścian Wewnętrzny dialog, głos w twojej głowie, głośno Zapytaj, może kosmos pomoże twoim wnioskom coś Nowy dekalog, z nową wiarą po dorosłość Ktoś tu był mądralą i za dużo rzucał kostką W kość stale dostają ci, co mają w głowie chaos Wygrywają ci, co układają sobie całość Dość powiedzieć, że powiedzie ci się lub udało już Gdy się planowało plus dodało wytrwałość [Refren/Scratche x2: DJ Bambus] Tym o czym myślisz się stań (Stań) Mówisz i masz, mówisz i masz Ty w tym jedziesz lub prym wiedziesz jak więc Mówisz i ma-, ma-, masz [Zwrotka 2: Bezczel] Jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz (Brat!) W zdrowym ciele, zdrowy duch, wszystko idzie jak po myśli Twoja podświadomość nie zna się na żartach A po umysłu zakamarkach Nie da się biegać na farta Więc uważaj czego tu pragniesz... mówisz i masz Gdy swoje życie odkurzysz, wyjdziesz na ludzi i zdasz Z niego egzamin, za nic się zagubić nie dasz Już to mówiłem los trzymać ludzi lubi za twarz Spełniać marzenia, się nie bać - do ciebie należy By siebie samego doceniać tu trzeba w siebie uwierzyć Życie to nie teatr, nie ma generalnych prób Gdy wiara umiera, zostaje mentalny trup Joseph Murphy, w tobie głos opowie ci Takie rzeczy, że włos staje na głowie i Masz tylko jedną szansę, tylko jeden strzał, sobą bądź życie spierdala przez palce ci oburącz [Refren/Scratche x3: DJ Bambus] Tym o czym myślisz się stań (Stań) Mówisz i masz, mówisz i masz Ty w tym jedziesz lub prym wiedziesz jak więc Mówisz i ma-, ma-, masz [Zwrotka 3: Rahim] Dla wielu życie to wyciek ograniczeń czynów Pasmo porażek, jarzmo w parze #serie_z_karabinu Ty w tym jedziesz lub prym wiedziesz jak prymus Gdy do przyzwyczajeń dodajesz nowy azymut To Twoje 5 minut, wyjdź spod klosza synu Podwoje stoją otworem, dokonaj roszad by móc Podboje sprzęgnąć w jedność mocą iloczynu Po swoje sięgnąć przez pewność jak Anonymous Od tego co wyśnisz, przez myśli, po emocje Surowce wyślij do przetworzenia na gotowce Lub unicestwienia jak ciało obce Zdejmij pokrowce, wytocz działa, masz opcje, działaj! (łuuł łuuł) Pędź jak na sygnale pogotowie, nawet Gdy coś wycisza jak melisa i nie możesz Bowiem, żeby dojść do czegoś trzeba ruszyć w drogę Podpowiem, żeby dojść do czegoś trzeba ruszyć w drogę Podpowiem, wszystko leży w głowie, łącznie z bogiem [Refren/Scratche x3: DJ Bambus] Tym o czym myślisz się stań (Stań) Mówisz i masz, mówisz i masz Ty w tym jedziesz lub prym wiedziesz jak więc Mówisz i ma-, ma-, masz [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.