Rahim - Bestia w klatce lyrics

Published

0 337 0

Rahim - Bestia w klatce lyrics

[Zwrotka 1: Rahim] W nagiej komnacie morderczego zimna Ofiara inna, pamięci winna Tu pozostaje wiecznie Powstaje tu teoria Z której rodzi się historia Bezczelne zablokowanie marzeń Konieczne odtworzenie, ułożenie zdarzeń Szukanie tropu Złotego hip hopu Płacz serca i żal, ranionego przez stal Z nieustannych komplikacji Wyniszczenia kondegnacji Matrycy - każdego ciała stolicy Wzrost istniejący, czyny, ruchy, rymy Na skinienie pochłaniający dymne pożywienie Prześladowcza mania od dziejów zarania Nie warta poznania Nie do pokonania! Nowa, owa strategia myślowa Nowa osoba, następna doba Now, owa strategia myślowa Następna doba, kolejna osoba Ofiara inna, pamięci winna W nagiej komnacie morderczego zimnaaa... [Break: Rahim] Wzrok wbity w sam środek głowicy Zarys czaszki, oczy przymrużone Kły wystawione Ciał w klatce uwięzione Nikt nie jest w stanie tego pojąć To nie kontrolowany wstrząs Ale to jest wszystko takie same tak straszne Odbicia z życia dla mnie to zostanie faktem Ja jestem Rahim, ja zostałem diabłem! [Zwrotka 2: Rahim] A.K inicjały anioła stróża Upaść tylko można w postaci jej podnóża Opiekunka myśli jego Zatroskanym własnym ego Piękna i bestia, stosuj słuch swój Kwestia odwieczna: atakuj i ratuj Dama serca udostępniła mu miejsca Pod skrzydłami swej dobrotliwości Pełna tolerancji wspaniałomyślności W imię miłości z góry dziękuję Sprawdź to d diabolo, duszę Twą kaguje Podpisz umowę Cyrograf, gotowe Zamknięty, wygięty mózg na połowę Skazuje tą osobę, pewnie drugą pochłoniętą Rymów smugą długą [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.