[Zwrotka 1] Kieliszki jej włosy, przebłyski, papierosy Pełne popielniczki, chwil bliskich niedosyt Wspomnienia, browary, gehenna przed nami Pożegnania, powroty i znów się witamy Pocałunki, seks, emocje tak zwane W półprzeźroczystej kalce jej uśmiech nad ranem Zdrady, bluzgi, złość, chory temperament Potem wspólne spacery i wieczory wspaniałe Kac, genezy tego zjawiska są różne Nie wiesz czy to po niej, czy bardziej po wódce Koleżanki, zazdrość w przedsionku kochania Zdziwienie, w końcu to zwykłe spotkania Znów kac, zapach jej perfum, istnienie Potem znów ty sam i puste pomieszczenie I to uczucie, kiedy masz wszystkich dosyć Kieliszki jej włosy, przebłyski, papierosy [Refren x4] Kieliszki jej włosy, przebłyski, papierosy [Zwrotka 2] Butelki, jej głos, w pustej szklance echo Sytuacje przeróżne, tak bywa z kobietą Wspomnienia na stole bezwiednie się dzielą Podróże z punktu A, aż do punktu 0 Czułość, chlanie i krzyki nad ranem Spakowane torby, bez emocji, znów zamęt Przyjazdy, seks na ostro, smak krwi I znów uczucia oblane piri piri Kieliszki, jej włosy w apaszce na zdjęciach Mdły zapach spalenizny, gdy fotki płoną w rękach Wspomnienia, pijaństwo, nieważkość, poezja Recytowanie, chlanie, dziwna długość wiersza Zbyt krótkie dni, gdy noc jest najważniejsza Awangarda twórcza, osz kurwa, ekspresja Poranki szczecińskie, świty, to coś pięknego Butelki, jej głos, w pustej szklance echo [Refren x4] Butelki, jej głos, w pustej szklance echo [Zwrotka 3] Puste łóżko, gdzieś na nim jej stanik Gdy nie śpią tylko miłością naćpani Papierosy, jeden za drugim, odruch martwych Jak od początku zwrotki, tak do końca paczki Uśmiechy, pozornie ważne, błahe sprawy Uśmiech niewdzięczny, gdy widzisz jej nienawiść Seks, przeszłość, seks, przyszłość Tępe wersy, od teraz zbyt ostrą amunicją Kluby, powroty, kieliszki i flaszka Zapach fanek na sobie, domysły, skandal Puste łóżko, lekki, sen do poranka Bez zabezpieczeń, seks, słodkie kłamstwa Pozorna farsa i w życiu wielkie plany Pobudka, dwunasta, standard głos przechlany Obłędne myśli, co było między wami Puste łóżko, gdzieś na nim jej stanik [Refren x4] Puste łóżko, gdzieś na nim jej stanik [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]