R-Ice - Słyszę Cię lyrics

Published

0 341 0

R-Ice - Słyszę Cię lyrics

Słyszę Cię, R-Ice TMK Słyszę Cię, słyszę Cię! [Refren x2] Kiedy idę ulicą, słyszę Cię Kiedy omijam nicość, słyszę Cię Kiedy zamknę drzwi, to usłyszę Cię, słyszę Cię, słyszę Cię [Zwrotka 1] Każdego dnia myślałem o tym Czy nie lepiej byłoby w końcu spojrzeć Ci w oczy? Czy jest warte nicości kilka chwil? Kiedy stanąłbym przed Tobą i powiedział że mi wstyd Za ten milion słów wykrzyczanych W twarz ludziom, którym na mnie zależy Za te milion słów niepowiedzianych W twarz ludziom na których mi zależy Nie wierzę w miłość (nie) Pomimo tego że coś na jej wzór mam obok mnie Cokolwiek by to nie było W głowie mam jakąś pewność że w końcu pierdolnie i I zrzuci mnie w przepaść Mam tylko nadzieję że muszę jeszcze poczekać Uciekam wzrokiem, od spojrzeń tych Których obserwuję z okien, idą Idą gdzieś wszyscy, idą gdzieś Gdzie na pewno ktoś czeka non stop Ej jebać to wystygł we mnie żar Który chciał tu jeszcze coś osiągnąć Dziś nie liczy się już nic Chyba nie istotne czy sam czy przy was Nie chcę już stać w miejscu jak błazen Zwłaszcza, że słyszę Cię już za każdym razem [Refren x4] Kiedy idę ulicą, słyszę Cię Kiedy omijam nicość, słyszę Cię Kiedy zamknę drzwi, to usłyszę Cię, słyszę Cię, słyszę Cię [Zwrotka 2] Mam problem, generalnie mam ich sporo Zawiodłem, myślę o tym niemal co noc To dobrze bo czasem dojdę do czegoś Zazwyczaj dochodzę do nocnego Daj mi coś na ból, szybko I co z tego, że pół miasta mnie zna, śmiech Tak to ja jestem ten co robi hip-hop Ale dzisiaj bardziej tym co chce zachlać się na śmierć Kotku, to tylko muzyka Nie ma we mnie nic wyjątkowego Też nienawidzę głosu budzika I spojrzę na twój tyłek, gdy obsłużysz następnego Jeśli mam już we krwi alko Spytam Cię nawet co robisz potem Chociaż w sumie szczerze? Walę to Za te kilka godzin będę okupował fotel Psy krzyczą na forach Lubią dać do zrozumienia że mnie nienawidzą, ehh Psy krzyczą na forach Wściekają się patrząc na szczyt kiedy mnie tam widzą Ja śmieje się ciągle A gdy przychodzi koncert grać już nie pamiętam Co żeś pierdolił ziom? Smutny raper, smutna płyta, jebany smutny zwycięzca Więc przestań już mówić że Cię zawiodłem Tato, Nie chcę tego słyszeć Szedłem drogą jakiej omijałeś łukiem, dobrze Ale zrobiłbym inaczej gdybyś przyszedł Los chciał żebym radził sobie sam Chuj wie jak dzisiaj jest Tobie dzisiaj tam W otoczeniu tylko kilka kobiet mam I jeszcze nie chcę nigdzie kurwa odejść, gram [Refren x4] Kiedy idę ulicą, słyszę Cię Kiedy omijam nicość, słyszę Cię Kiedy zamknę drzwi, to usłyszę Cię, słyszę Cię, słyszę Cię [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.