Qlop - Smak Jointa lyrics

Published

0 611 0

Qlop - Smak Jointa lyrics

[Zwrotka 1: Bubel] Bubel wel buba be na ciele ślady pomadki Nic się nie zmieniło ziom nie rzuciłem babki Bo kocham te gadki po jointach z moimi mordami A dla odmiany czasami zapierdalamy z bonga Spytaj Qlopa czy jest coś lepszego od smaku jointa -Jasne, że tak smak następnego jointa Tak to wygląda tutaj i trwa to długie lata Chodź teraz nie naginam z buta jak za małolata Za gietem pół miasta, masz bletę to krusz i kręć Jestem jak rastaman, zawsze mam na ganje chęć Bez spięć mucha nie siada, komar nie kąsa A chcieć to mogę jedynie skręcić wąsa (znów...) Kolejny buch to dla mej duszy balsam Spokoju oaza tak śmiało możesz mnie nazwać Zawsze będzie mało mi, mam więcej THC niż krwi Bo kocham skuna, reprezentuje hajuma [Zwrotka 2: Qlop] - Siema Qlop kiedy solo?? - A no kurwa siemano, jak masz na dwa to teraz kręć śmiało Ja co by się nie działo, z gęba uhahaną Bo za gzuba wleciałem do kociołka z marihuaną Teraz mam ubaw i ciągle mi mało Ze mną Buba czytaj miedzy wierszami życie jest za krótkie więc spowalniam je jointami Te to normalnie jestem z więcej THC Boże chroń mnie przed prawem bo ze złem sobie poradzę I to co niemoralne miej też na uwadze "Facet mara cię po jajach mówiąc, że ma taką prace" Masz tu nagi fakt na nich taki fu*k!!! Soine kręci winyl, nas kręci rap Ja kręcę jointa i idzie to tak Nie ma czasu na przerwę Jakbyś zgadł Chodź detoks jak Mei robię już 10 lat Tej tej tej, ale to Czaszkowski Ej kej ej zielone płuca polski Qu eL O Pe i co ci będę pieprzyć Jak jaram w centrum całe miasto trzeba wietrzyć [Zwrotka 3: Bubel] Wuchtę razy stres, wpierdalał mnie przed zakrętem Wuchtę raz dzień kończyłem z wysokim tętnem Wuchtę razy życie wydawało się wstrętne Wtedy za każdym razem koiłem nerwy skrętem Wuchtę razy to zostało nawinięte, mamy pierdolnięte prawo , a konkretnie mamy problem z jedną ustawą (chyba nie..) Zamknij morde, żarty na bok Kiedy biorę torbę chce we własnym domu obudzić się rano [Zwrotka 4: Qlop] Jak mój kuzyn Buba, nie pytaj się mnie na huj Jaram i najarany pójdę do piachu Zapadnięte policzki to od zachłannych machów Jak nawijasz paku doświadczenie w tym fachu Plus orient chłopaku jak omijać patałachów Więc na bezczelnego sobie zwijam kija A innego niewinnego właśnie zawija kia Ja nie zczaję tego nijak to nie babka nas zabija!!!! Bang! [Tekst - Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.