Lega rodzi wrogów wiesz odkąd pamiętam Tak jest odkąd lootłem swoją pierwszą lege na gąsie Pierwsze plotki przez niedomówienia na e2 Leg już nie ma ale ludzi tak łatwo się nie zmienia To się przenosi z postki nieświadomie drogą levelową Nie pomoże tu neurolog bo to hero siedzi za głęboko To tendencja do ekspanie jak ją masz jest spoko Jak jej nie masz wkurwiasz się chociaż nie wiesz na co nawet Twoja twarz pusty level w takich jak ty tracę ph To jest takie ALTowe to zabiera mi optymizm Czyjaś lega sprawia że czujemy się nieszczęśliwi To szerokość ekspowa zdedane charaktery Historia specyficzna wielu ściągnęła artefakt szczery Wielu to nooby w kwiatowym tańcu Tylko gdy ktoś upada widać pozytywny nastrój Ref: Wiem moja lega to powód że nie ekspi mój wróg Zawsze ktoś ma jakiś problem Ja chcę lootać swoje niezależnie do nikogo Ekspić swoją drogą nie dać leg wrogom Co jest miarą legendy ciągle szukasz odpowiedzi Czy ekspić na ekspie czy mieć tym ekspem się z kimś dzielić Coś lootać coś więcej niż tu i teraz Musisz znaleźć legę na szczęście czyjeś nie dać się powielać Możesz podrobić na nim lege i heroik Ale życia rozliczy Cię z każdych nie lootniętych legend Z każdym zdedanym sojusznikiem z mniejszym większym ekspem Do sukcesu dąż ale nie po grobach bo ten eskp tego nie warty Ty tego nie lootniesz w młodzieżowych poradnikach Pochyl się nad miastem przyłóż lege do chodnika Jest zasada jak masz dużo to się dziel nigdy nie chwal Bo w kwiatach zazdrość pełza jak jebany pędrak Jak nie expią to dobrze to co dobrze z ekspa to z levela Wolisz być cichym bohaterem czy cichym zdrajcą jak bananamis Dedać kogoś tylko ze szczerym uśmiechem A nie ze szczerą chęcią żeby komuś nie ekspiło się lepiej Ref: Wiem moja lega to powód że nie ekspi mój wróg Zawsze ktoś ma jakiś problem Ja chcę lootać swoje niezależnie do nikogo Ekspić swoją drogą nie dać leg wrogom