Przemysław Borowiecki - Liwing la wida zajebiste lyrics

Published

0 169 0

Przemysław Borowiecki - Liwing la wida zajebiste lyrics

[Zwrotka 1] Niech będzie królem ten kto co chce nim być ej, yo Bliższy ciału podkoszulek, niż królewskie berło Niech mu klaszcze jego grono i się przed nim kaje Bo kiedy ja wchodzę to gronostaje To nie ważne ile kto zarabia potem z tego co ma Ale jaką babkom robi jazdę, jaki jest dla zioma Czy jest klatką jego dom i żona Czy poświęca życie szlafrokowi, klapkom, dziatkom, skonam Nie doczekasz się szacunku, wierz mi Postępując samemu bez pomyślunku jeśli Masz styl konwersacji jak po trunku leśnik I spodziewasz się tolerancji Nie śnij, nie kpij, nie klnij Bo nie warto, jak musisz popuść sobie Ja stawiam na hardcore i zarabiam na swej głowie Kwotę podpowiem to aniołek garbaty Tematy dla kumatych, a ciulatych na straty [Refren] A ty chcesz być bogaty? super, a może duchem Ustne przekazy, kto u władzy ten jest dupek Droga do celu dla tak wielu jest zbyt stroma Nie powiesz chyba, że przeszkodzi ci byle Roman? Rozumisz, musisz nieść własny krzyż Bo nie uciągnie pusty łeb grubej dupy wzwyż, yo Szkoda słów na to co jest oczywiste Abra D.A.B. living la vida zajebiste [Break] Łyczka dziekciu na chlebciu [Zwrotka 2] Kamień, procę, celne oko proszę daj mi Ci niepozbierani są mi dziś goliatami Dach się pali, trzymam z muszkieterami Atos, Portos są wygodne, nie uwiera Aramis Menciu poświęć się zajęciu Czytaj książki, rób pompki, bierz lekcje trąbki Potknij się i powstań, nie wątpij w moc zdań I poślij rachunek swojej wytrzymałości Najprościej oprzeć wszystko na optyce Ktoś widzi popcorn, a ja widzę kukurydzę Chowam czego się wstydzę, ukocham i wyszydzę W której gram lidze, w to niech się bawią kibice Mam rękawice, które grzeją, ale nie mnie To bezpośrednie, nie mniej jest mi przyjemnie Koniec głupotom i kwotom do zapłaty Teraz milczenie to złoto [Refren] A ty chcesz być bogaty? super, a może duchem Ustne przekazy, kto u władzy ten jest dupek Droga do celu dla tak wielu jest zbyt stroma Nie powiesz chyba, że przeszkodzi ci byle Roman? Rozumisz, musisz nieść własny krzyż Bo nie uciągnie pusty łeb grubej dupy wzwyż, yo Szkoda słów na to co jest oczywiste Abra D.A.B. living la vida zajebiste [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.