Ponqero - Siła przebicia lyrics

Published

0 158 0

Ponqero - Siła przebicia lyrics

[Verse 1: Quako] To klasa wyższa #magnaci nasza misja wymaga władzy Hasta la vista zapinam wam pasy a dla was przystań to pigalak łajzy Wy macie w żyłach karmazyn a ja wciąż szukam pigmentu Przybywam tu plany zepsuć tym co chcą być na widelcu Chce być w uwagi centrum lecz nie po trupach przebić sie Paradoks — Quak feat. Eripe czekaj na śmierć se cierpliwie Wylej cysterny łez płaczem bo porażek ciąg masz Ty pytasz dlaczego tak? chcesz mieć pierwiastek boga A jesteś zwykła pipa szybka piłka zmykaj stąd Przybywasz naubliżać ? błąd siła flow — sto gigaton Bywaj kondolencje wciąż pod prąd biegne Choć rozsądnie jest wkomponować tak sie w ten w szereg Mam garść usterek lecz nad sobą pracuje więc Przepraszam was za spóźnienie plan rozkurwić w PL scene Lek na zniewieścienie złożona już hekatomba Boga nie ma jest za to Quak jarasz sie jak w krematoriach [Hook: Quako] [x2] Próbujemy się przebić przez ten Mur ściemy, lecz chcemy więcej Choćbyś miał z ust niemych udzielić lekcję To wygnaj skurwieli tam, gdzie ich miejsce [Verse 2: Eripe] Co jest Quako, forma się zgadza to piona, lecimy Powiedz wackom, że komba i bragga to norma, nie kpiny Bomba na ryje, by śmiecie myślały, że zamiast ich tępić wybaczę Bo jak na nich lałem, to wszystko łykali, tak jak ich tępi słuchacze Sami pojebani, całe ich życie to wpis na fejsie Oddani fani tam, mnie to nie dziwi bo nikt ich nie chce Idol coś powie, oni w ogień iść będą za tym Dla mnie to farsa jak wybory Miss Trędowatych Pseudogangsterzy mi grożą - ja takim chujom pojadę Że "Please forgive me" Adamsa zaintonują sopranem Mój rap ma kopać po głowach, wacki rapują ospale Ty jak się chcesz wyluzować, zażyj Pavulon, pedale Chcą sztuki walki, to wspinam się, bo w obłokach są I walę ich czekanem jak Trockiego, to bokator Zwrota kot, siada na łeb jak Cro Copa kop Nawet Jon Jones mówi: "Sorka ziom, twój jest oktagon" [Hook: Quako] [x2] [Verse 3: Quako] Dam ci pistolet jakiś nie boje sie bo nie trafisz Tak jak w bit na flo ślepaki te naboje z twojej braggi To jakiś cyrk na kółkach ich nawijka wygra mundial Stoi w korkach, gdy nakurwia a piłka nad wyraz krótka Ty weź już spylaj kurwa nie chce cie tu więcej widzieć Chyba że wiesz weźmiesz piłe i sobie odetniesz szyje Wersja do akceptacji jak te ruchable laski A ja mam pare pasji i którejś ukradne hajsy Nawijam takie zwroty proponują tanie zwroty? A temu frajerowi płacą znów za lanie wody? Pierdole taki układ tej równowagi gówna O takich gustach chuju tu jest możliwa dyskusja Opieram na dyskursach całe swoje życie wokół Ty masz to w piździe ziomuś? ciekawe kto przyjmie poród Jesteśmy w służbie rapu pytasz kto ja mówie Quaku śmierć nadejdzie później wacku ? Nie, on kurwa już Cie ma tu [Hook: Quako] [x2] [Tekst - Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.