Ponqero - Burza mózgów lyrics

Published

0 156 0

Ponqero - Burza mózgów lyrics

QUAKO: Wypowiedziane zaklęcie, treść- Quaku przybywaj Zamułki tytan, ta twórczość, yy trwać musi chyba Ale cierpliwości, wychodzę z nicości Kiedy ja skończe, ty powiesz litości ! No bo co, no bo jak, to Quako'rator Matko Boska, moje flow ma straszną postać Można je tu łatwo poznać Nie będą o nim pewnie pisać w brukowcach Wszystko szare a jeden mózg Wywołałem wam serię burz Piwko małe na jeden buch Doskonały miał będziesz słuch To banger w chuj, słuchaczu będziesz mój A bez tlenu, zostawię hejterów Dawaj hajs, dawaj fejm, dawaj high, dawaj sens Dawaj strach, dawaj lęk dawaj żal, dawaj się Nigdy nie przestawaj biec, to twa magistrala szczęścia Zawiść działa źle na zapis danych na nasz pendrive MATIS: Wpadam na bit, gadam jak nikt, już pierdolnął pierwszy piorun Karawan dziś, pokona setki mil, żeby wysłac te mendy do domu Wsiadam na rydwan, trafiam jak big bam, trailer wojny zacznę zaraz Nie staram się wygrać, bo wiem że wygram, przypinam was kozły i zapierdalać Mów mi Thor flow, w lewej mam młotek zgadnij co z nim zrobie W garści mam już gwoździe programu, zgadnij co z nimi zrobie To burza mózgów, burza myśli, słabych wysyłam prędko na stos Neurony pracują przy tym tak jak byś jebnął węgorza w nos Ten przekaz to ezoteryka więc nie płacz, że nie kumasz nic Choć czasami to tautologia, w prawdzie prawdy nie odmówisz mi Weź skumaj ten wers, Kałasznikow flow, a jak nie kumasz to przeładuj to Nadal nie rozumiesz? przeładuje to za ciebie, chyba do głowy już wpadło ci coś Czekaj na wyrok sądu ziombel,wbije ci go do głowy młotkiem Ubrany w togę spróbuj mi powiedzieć że "kurwa nie sądze" Widze was gąski, obieram cel, z gęsiej skórki, na przekór naturze Publika pod sceną? tego nie poczujecie już na własnej skórze MŁODZIAN: Czacha dymi, pieprzony kocioł, zawsze pomysły spoko mam A dorzuce jeszcze to i tamto pełny ogar #mastermind I świeci mi cięte "eS" w bani bo musze zrobić ten hajs zanim Podupadnie podpora, a kora mózgowa Zostanie spalona jak worek canna-bis Kankanami miss mi tu tańczy i zgina mi myśli jak ciało twister Nowe plany wyrzucam i chyba nie skupiam się tutaj na jednym pomyśle Nie biorę psychotropów, więc od lekarza zapadła klamka Moja choroba tonie nowotwór nowa schorzenie #f**mind A kiedy piszę Matis, ambitny pomysł daj na tracki Masz styl i poziom spoko taki, że wbijasz styl jak noże Fakir Łapię rozkminkę, pisze te wersy jak pod linijkę Potem to mainstream rzuci na viksie, wiara odleci jak po pigsie Styl ? no i pomyśleć,że mam rozpiździel taki na trzeźwo Metr czterdzieści w kapeluszu, a z tuszu te wsady robie jak Lebron Gaś to ścierwo na czas, bym się za wcześnie nie wypalił Ty dalej idź na trackach płakać, ja nadal mam te burzę w bani

You need to sign in for commenting.
No comments yet.