Polo - PO OSTATNI DZIEN PROD. BY POLO / #TNRG / 2015 / lyrics

Published

0 236 0

Polo - PO OSTATNI DZIEN PROD. BY POLO / #TNRG / 2015 / lyrics

Dopijam hennessy, nie widze na oczy nic już Do niedawna na policzku tusz, zburzyłaś mój zamek w gruz Jeszcze raz ramionami wzrusz, to nie twoja wina znów To znów moja wina wróć, znowu cie przeklinam znów Znowu mnie odpychasz, znów jesteś kochliwa w innych typach Przepraszam za krzywdy chcę żebyś była tylko szczęśliwa Wybacz nie znasz mnie, nikt nie zna mnie Nikt nie zna typa w czarnym szalu na głowie Złożone dłonie znów, modlitwa znów Patrzę w niebo i pytam jaki masz plan dla syna Ta dziwka znów mi niszczy życie ale nie uda jej sie mnie kurwa zatrzymać Wstrętne mordy wookół chcą mi zabrać te marzenia Ja zabiore im ich żywot sprzedam duszę dla lucyfera Hustla liczę zera, projektuje życie słowem jak poeta Moja gadka jest szczera, moje serca na dłoni na twoje czeka Czy wygram ten przetarg, czy twoja miłość kosztuje drogo Jestem spłukany ale będę tutaj z tobą po ostatni dzień... Po ostatni dzień x7 życie piszę mi felietony, nie umiem zatrzymać lawiny wydarzeń Całe życie czekałem czy chce nie wiem uważaj o czym marzysz Bo słowa się staną ciałem, uruchamiam wyobraźnie Montuje obrazy, układam film widzę nas tam razem Miałaś tu być na zawsze, miałaś się bić tu z nimi za mnie Obiecałaś mi serce a zostawiłaś tylko fotki na lapie Jestem solo na tym etapie nie potrafię zakochać się już wcale Może to i lepiej, bo nie wiele tracę Zaangażowanie sprowadzi psychiatrię Mama mówiła że nie dla ciebie ta dziewczyna Znowu rozkminiam, zryta psycha, deprecha wraca do domu Znowu ten vivat, szósta impra w tym samym tygodniu Gdzie ta dziwa, ja się wyniszczam a ona pewnie ssie komuś Za dyche diva, weź ją na VIPa polej jej tylko ziomuś Klęknie na dywan u ciebie w domu, wyciągnięta z najlepszego p**nolu Znamy się jak te kurwa dwa łyse konie choć ta suka ma piękne długie włosy Kocham cię nad życie ale ci nie powiem, nie dam satysfakcji, że wygrałaś z wrogiem Byłaś, jesteś będziesz moim nałogiem muszę iść na detoks bo płynę z prądem U mnie zieleń, u ciebie białe noce, u mnie pięknie, u ciebie coraz gorzej Mogło iść to innym torem, mogłaś ze mną pić ten Moët Zdrowaś mario daj pieniądzę pokaż na ziemi żywot Boski amen.. Po ostatni dzień x4

You need to sign in for commenting.
No comments yet.