Pezet - Daj mi przeżyć lyrics

Published

0 191 0

Pezet - Daj mi przeżyć lyrics

[Zwrotka 1: Pezet] Na tych osiedlach gdzie bywa czasem ciężko jak skurwysyn Jedni chcą coś kupić i innym sprzedać albo gdzieś iść na dziwki łatwo przegrać, ciężko przetrwać i mieć na życie Mama nie da a goście nie chcą żyć jak mnisi Więc gonią kokę i piorą flotę cały czas Albo biorą każdą robotę nawet za marny hajs Polskie złote tylko tym pozwolę rzucić w twarz mi Nie jak moje ziomki ja niepokorny i odważny To nie dla typów cipowatych bardziej niż ich laski Cipowatych tak że jak krwawią to w podpaski Szybkie fury, szybki s** człowieku Tu wszyscy chcą to mieć, bo każdy żyje w pośpiechu Nie oceniaj ich, są wkurwieni nie zazdrośni Dla takich jak my nie ma już nic, nawet miłości Kumasz mogę zagrać o to, życie w kości Bo nie mam nic do stracenia oprócz niepewności [Refren x2] Daj mi przeżyć w miejscu pełnym rozczarowań i szczęścia Daj mi przeżyć, bo mam sentyment do tego miejsca Wśród dziewczyn, dzieciaków, bloków i rapu Wrogów, skurwysynów, ziomów i dobrych chłopaków [Zwrotka 2: Onar] Daj mi przeżyć w miejscu gorącym jak Majorka Tylko, że jest tu brudno i nikt nie chce tu posprzątać Ten brud i syf odbija się już na dzieciakach Gdy któregoś złapią psy, matka może tylko płakać Gdy wjadą do domu i zaczną szukać na pewno znajdą Ojciec będzie du-du-dukał Daj mi przeżyć gdzie ludzie różnie robią pensję Pensję swoich starych robią w tydzień albo prędzej Tutaj dobre serce, równa się kiepska przyszłość Okażesz się za dobry, będą chcieli ci zajebać wszystko Tu gdzie żarcie z fast-food'ow smakuje jak styropian Tu połowa walczy z nałogami a część po wyrokach jest już Chociaż szczerze nie powinni Bo wiesz, co by się nie stało, to każdy jest niewinny Daj mi przeżyć, tu gdzie więcej dziwek niż dobrych dziewuch Ziomów, którzy są przy tobie jak zrobisz przebój Nie masz hajsu, nie masz czasu, oni znikną jak widmo Zrobisz hajs, zrobisz klip, oni kurwa znowu przyjdą Daj mi przeżyć wśród tych społeczniaków zza firanek Którzy obcinają fury i mnie jak wracam nad ranem Daj mi przeżyć tu gdzie różnie rozumiane dobro Daj nam wszystkim miłość, szczęście, wolność Ta, aha, miłość, szczęście, wolność, ej [Refren x2] [Zwrotka 3: Małolat] Gdybym urodził się na nowo, nic bym nie zmienił Chociaż życie tu zostawiło mi resztkę nadziei Tu gdzie budzisz się wkurwiony, jeśli w ogóle zaśniesz Albo budzisz się w miejscu, gdzie klawisz otwiera klapę Tu gdzie gonią towar cokolwiek im to przy niesie Więcej kwitu czy to co nawinąłem w czwartym wersie Zanim zdechnę chcę mieć coś za życia jak Pezet Trochę więcej z życia, mam kurwa niewiele Mam jeden mikrofon, więc daj mi tu przeżyć Lecz szukam roboty, tak tu miewają raperzy Tu gdzie czasem mam wrażenie, że mój ziomek we mnie wątpi że staję się jego wrogiem, ale skleja mi piątki A co piąty chciały mieć ziomka dziewuchę Wyobraża sobie ją i kurwa bawi się fiutem Tu jak Jay mamy 99 problemów Daj mi przeżyć, bo życie ma zbyt wysoką cenę [Refren x2] [Tekst - Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.