Pezet - 30 stopni w cieniu bloku lyrics

Published

0 178 0

Pezet - 30 stopni w cieniu bloku lyrics

[Refren] Poczuj z nami limit, chodź, sprawdź z nami to W cieniu, który rzuca tutaj każdy blok Poczuj z nami limit, chodź, wypij z nami bro W cieniu, który rzuca tutaj każdy blok [Zwrotka 1: Onar] Napędza nas zimny browar i temperatura I tempo w furach i tętno jest akurat Więc popłyń z nami, wszystko jedno gdzie jesteś Czy robisz drinka na plaży, czy pijesz w mieście Wiesz rozgrzany asfalt, my na rozgrzanych ławkach Wy plus rap, alkohol, kluby to jest zajawka Ej słońce widzisz słońce odbite w szybach Nie w naszych betach tylko w naszych blokach, ich kawał życia I balkony gdzie stare baby chcą się smażyć To jest gorący Ursynów, nie jesteśmy dziś na plaży Drinki w plastykowych kubkach i browar w butlach, w puszkach Wszystko jedno, z bardachy z kufla Tu dzieciaki w piłkę grają, chłopaki blanty palą Znowu jest upał i wszyscy tu zostają Jesteś dobrym ziomem - podbij i się napij Jutro będzie tak samo więc znowu wpadnij [Refren] [Zwrotka 2: Pezet] To to czym tętnią kluby nocą, w furach bębnią tuby nocą Niunie chcą pokazać jakie majtki, jakie buty noszą Chcą pokazać dupy gościom, chcą pogadać o przyszłości Latem polskie miasta, nocą nadmorskie kurorty Nocą w mieście niunie piją, non-stop s** na plaży Marzy im się s** na plaży - uprawiają s** na barze z każdym Goście piją więcej, ktoś tam pali jointa W chuj gorąco, psy wkurwiają się, że non-stop stoją w korkach Trzydzieści stopni w cieniu, browar w parku Sztuki chcą pokazać nam jak im w ustach topnieje Magnum Czasem piją z nami równo, silą się na rekordy I przypadkiem kostki lodu wpadają im za dekolty Co? ha goście piją tak, że chodzą w poprzek Na plażach niunie chodzą w body chociaż wolą topless Bo ich drugie połowy robią się zazdrosne Ty chciałbyś wrzucić je do wody chociaż już z tego wyrosłeś Ziom pęka słupek rtęci, imprezka total Gdy wchodzimy do klubu - barmani marzą o urlopach [Refren]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.