To wspaniała niespodzianka! Niespodzianka - układanka. Ty spojrzeniem mnie przeszywasz, Jestem jak nieżywa. Aksamitnym pytasz głosem: Twój parasol? - "o, tak proszę!" Gdybyś wiedział, co mam w głowie ... Nie, nie, nie powiem! Nie wiem już jak, Nie wiem już ile i dlaczego, Żarty sobie robię z tego. Lecz czuję coś, Coś jakby twe odwzajemnienie, Serca twego poruszenie. Co, no powiedz, co do powiedzenia masz! No, no wyksztuś to! dlaczego ze mną grasz? Przecież ja też, no przecież dobrze wiesz, Ja wiem, że dobrze wiesz, że przecież ja cię też Nie powiem, nie powiem, Nie powiem co ... Nie powiem, nie powiem, nie powiem ... To zasada nieuczciwa, Że on może ją zdobywać, Pierwszy krok należy do niej ... O, o , o! już po niej. Chciałabym móc Zwyczaje nowe opracować. W "monitorze" opublikować. Tymczasem, cóż, Zostaje szczerze Tylko marzyć, Może dzis się coś przydarzy.