Oyche Doniz - Pyk do kielona lyrics

Published

0 236 0

Oyche Doniz - Pyk do kielona lyrics

[Refren x4] Pyk do kielona, pyk pyk do kielona Pyk pyk do kielona, pyk pyk do kielona [Bałagane] Nie ustawiam się na piwko z nikim synek Lepiej polej płyn tu i kopsnij mi tu jakąś kukuryne Trochę dymku, jak płynę tu, nie może zabraknąć Łapy na twoim tyłku, kiedy przygaszone światło Znam to, słyszałem, lubisz buziaki francuskie To, ściągnij mi dres i go, pocałuj w główkę Tak tu jest to nie bania z brudasami na murku, wiesz Bałagane, czytaj stylów multum [Doni JWP] Jest nablokach chyba teraz kurwa z piąta rano Najebany sąsiad napierdala swoją starą A ja ze swoją zgrają, gdzieś w centrum tutaj w klubie I nie lubię, na bloki coraz częściej wracać [Bałagane] Znam, znam koło chuja mnie to lata [Doni JWP] Butla napełniona, kielon się obraca Na stadionie odpalona raca Się nie pytaj, nich ci się opłaca Dawaj, dawaj, wracaj [Refren x4] Pyk do kielona, pyk pyk do kielona Pyk pyk do kielona, pyk pyk do kielona [Bałagane] Znów, sieje zgłoszenie to, pierwotne plemie Jak idzie w tany na mózgu zostaje brzemie, ej Pełne kieszenie, jeszcze przed chwila pamiętam Chuj, dzisiaj z jedzeniem choć rybkę złowiła wędka, ej Jesteś dętka? to dam ci odpocząć, ej Słuchaj maleńka otworzę ja korkociąg, cię Chociaż butelka się różni od muszli, pyk Do kielona teraz ze mną chluśnij! [Panicz] Pyk do kielonka, pyk pyk do kielonka Banie dziś zalewa, wódy Amazonka Bomba za bombą, za bombą bomba Z nieba leci napalm, choć to nie Kambodża Halo, odbiór, baza, chyba tracę kontakt Akcja się powtarza, ziomek zezgonował Wierna brygada wyniosła go na noszach Sprawdzaj to na trakach, gastro [?] donald [Refren x2] Pyk do kielona, pyk pyk do kielona Pyk pyk do kielona, pyk pyk do kielona [Bałagane] [?] stawiam deser, pojebane drinki Weź wypierdol to na full albo wyjeb to z dyńki, ej Czy pamiętasz te linijki wtedy na czortach, to Bedogie do ene czytaj dziwko: moczymorda Dobra OK, wiesz że nie mam czasu na gówno Siedze w studiu i nagrywam pod linię basu cudną Raczę się wódą, koleżanka się wiję Dziś wbijam obydwie bile i do tego kijek, ej [Belmondziak] Piję kawę z Rosenthala Cała noc na bałaganach Moc jak hałabała Ta dziwka jest rozklekotana i nie chciała szamać Zapraszam do skonsumowania i to od zaraz Rusza dupą nie w tempo, tępo patrzy na mnie z drugą czarodziejką Wie, że musi klęknąć, choć to nie zakon Bogowie ci wybaczą, pyk pyk odpalaj flakon [Bałagane] Hehehe, właśnie tak synek, bałagane nie stygnie, wiesz o co chodzi, bałagane 2 w twoim systemie, haha, wiesz o co chodzi, dobra, cześć

You need to sign in for commenting.
No comments yet.