Zwrotka 1] Londyn na jeden dzień Machine-a, Raf Simons Otwierają drzwi no bo mnie widzą 7 pack tysiąc Mail-Uber-Reebok Kocham życie, przez to tempo mnie tak nienawidzą Powoli śmigam jak jebany robot Jak chodzi o hajs nie ma czasu na żarty Żadna osiedlówa – dzwoni do mnie trener personalny Znowu progress (ooh) Muzyka progress (ooh) Konta progress Mamo zobacz jak wychodzę Chociaż czasem wyjebane mam w ten zespół Wyjebane w fame i tych zepsutych koleżków Stworzyłem z Janasem markę teraz nie ma przeszkód Nie ma żadnych przeszkód, wszystko na swoim miejscu Chce zwiedzić cały świat, zoba, zoba typa Londyn, Paryż, Teneryfa Młody Worldwide, ciągle sobie śmigam Level w górę – płyta życia Chce zwiedzić cały świat, zoba, zoba typa Londyn, Paryż, Teneryfa Młody Worldwide, ciągle sobie śmigam Level w górę – płyta życia Chce zwiedzić cały świat Wyjmuję kartę – to Visa Z tym nie potrzebna mi wiza Młoda gwiazda w WizzAir Dla nich to pewnie już przypał Zadają mi wiele pytań Kariera nie moja wina Nowy chain, twoja mina To się dopiero zaczyna Kiedyś śmigałem tam do tego UK I pod koszulą wydawałem zupę Dzisiaj promuje se tylko te buty Zgarniam hajs, jest git, jest super Życie zmieniłem w trzy lata Wyjeżdżam, buziaki mała Kocham to życie i nara Chociaż, chociaż, chociaż Chociaż czasem wyjebane mam w ten zespół Wyjebane w fame i tych zepsutych koleżków Stworzyłem z Janasem markę teraz nie ma przeszkód Nie ma żadnych przeszkód, wszystko na swoim… Chce zwiedzić cały świat, zoba, zoba typa Londyn, Paryż, Teneryfa Młody Worldwide, ciągle sobie śmigam Level w górę – płyta życia Chce zwiedzić cały świat, zoba, zoba typa Londyn, Paryż, Teneryfa Młody Worldwide, ciągle sobie śmigam Level w górę – płyta życia Chce zwiedzić cały świat