Absorbuję, czuję Twoją frustrację, mój smutek Szczury gryzą twoje święte mury. Wbija swe pazury szczur bury Wyszarpuje molekuły Kaleczonej biegiem lat struktury. Zahamuj chciwą hordę hien Szczurzą gonitwę niech powstrzyma Pieśń, ku czci miejsc. Profanom precz Historii mych miejsc. Dumę, którą milczą twe kamienie Zadeptuje szczurze plemię Na ulicach słoma z butów gnije. Sępy czyhają już na żer. Alarm dla mego miasta, dla Warszawy pieśń, Dla Warszawy... Pieśń, ku czci miejsc. Profanom precz Historii moich Moich miejsc.