Olek - NaNaNa lyrics

Published

0 161 0

Olek - NaNaNa lyrics

[Refren: Malik Montana] Nigdy nie pozwolę być synowi głodnym Jak skończy cztery lata, zacznie robić pompki Moja żona nie na nogach nosi złote rolki Kiedyś spałem na podłodze, teraz hajs tam mam Podróż bez bagażu - na miejscu kupuję Odruch - jak ją poznam, to nakładam gumę Dokarmiam sukę, jej chłopak się pluje Nanana, nanana, nanananana [Zwrotka 1: Diho] Tylko Bóg nas sądzi, ale system karze Zdarzy nam się źle obstawiać By dać brudny papier, jakbyś podcierał srakę A potem to w ziemi wytarzał Wokół pełno kamer jak na Showup'ie Na przypale tu sobie polatam Ze szczurami balet jak w jakimś kan*le Timberland'ami dziś je porozgniatam To rac na blokach jak rac na meczach Kibicowanie zostawiam kolegom Nie ustoisz na nogach, jak Cię moi ludzie odwiedzą Twoje usta już nic nie powiedzą To pali jak pożar i płynie jak woda I zmienia się wszystko co sezon I płynie ta gouda już prawie jak Wołga Karierę tu zrobię na beton Bo trafia do środka jakbym robił potomka Wyciągam już za to ten pieniądz Wariaci jak w Tworkach boją się tylko odznak, nigdy nikogo innego Miejsce biznesu Polska, Get Money Live Life Nie słuchaj nikogo innego [Refren: Malik Montana] Nigdy nie pozwolę być synowi głodnym Jak skończy cztery lata, zacznie robić pompki Moja żona nie na nogach nosi złote rolki Kiedyś spałem na podłodze, teraz hajs tam mam Podróż bez bagażu - na miejscu kupuję Odruch - jak ją poznam, to nakładam gumę Dokarmiam sukę, jej chłopak się pluje Nanana, nanana, nanananana [Zwrotka 2: Białas] Ostatnio piłem rok temu, nie pasuje to do mnie, wiem Dopóki nie mam syna, mordo, obserwuję, jak rośnie fejm (SB Maffija) jest najlepsza na scenie I to prawda ziomal, w końcu wszyscy mamy takie wrażenie, nie? Ale wiecie dopiero kiedy B uzna, że coś ugrał? Kiedy będzie tak wielki, kurwa mać, że wypije wulkan Robię to, żeby zarabiać, ale nigdy nie będę dziwką - obiecać? Ja pierdolę to, co jest modne, a taka wydaje się twoja kobieta Chcesz tu pociągać za sznurki? To, typie, tam jest roleta Wszyscy ludzie wytykają cię palcami jak tableta Ja ciąglę kminię, jak ozłocić płytę, kark i palce Choć dobrze wiem, że płytkie to jak linie papilarne Młody Białas! [Refren: Malik Montana] x2 Nigdy nie pozwolę być synowi głodnym Jak skończy cztery lata, zacznie robić pompki Moja żona nie na nogach nosi złote rolki Kiedyś spałem na podłodze, teraz hajs tam mam Podróż bez bagażu - na miejscu kupuję Odruch - jak ją poznam, to nakładam gumę Dokarmiam sukę, jej chłopak się pluje Nanana, nanana, nanananana [Tekst i adnotacje - Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.