Okoliczny Element - Nie namawiaj mnie lyrics

Published

0 296 0

Okoliczny Element - Nie namawiaj mnie lyrics

[Zwrotka 1: Ninja] Gad dem, znowu komputer życie mi zabiera Ej stara prawda, że w domu się umiera Więc jak masz jakiś plan to śmiało wal do mnie Bo Ninje nie jest ciężko namówić na bombę I tak siedzę se, czytam bzdury w necie Pije Cherry Coke, pale z rury wiesz co Nagle dzwoni typ, co nie dzwonił już rok No przecież siedział w Stanach, po prostu Mówi: ”Siema, wbijaj wieczorem, bo trzeba coś wiesz… Nie na dworze stać, mam loże, sprawdź browar i skręt Pogadamy o Polakach, a z Holandii mam pieprz” Powiedziałem krótko: ”Namówiłeś mnie!” [Refren] Kasztelana z rana – namówiłeś mnie Na gramy, jakieś jointy – namówiłeś mnie Chodź na kort pyknąć – namówiłeś mnie Idzie wieczór kupmy flaszkę – namówiłeś mnie Jedziesz na kaniony – namówiłeś mnie Wezmę z sobą Fionę – namówiłeś mnie Nie wąchaj tynku – namówiłeś mnie Wyjdź z budynku – namówiłeś mnie [Zwrotka 2] Ponoć jestem malkontentem Wciąż chcą mnie namawiać na alko ze skrętem Nie warto to wiem, bo rano głowa boli To od alko i braku silnej woli Powoli staram się być asertywny Jestem asem, a świat bywa czasem dziwny Chcesz własnej krzywdy, szukasz winnych przy barze Wkręciłeś się chłopaku w wir wydarzeń i co? W sumie nic, nie ważne, cokolwiek Chcą mnie namawiać na łamanie postanowień Coś w tym nie powiem, bardziej niż adrenalinę Lubię żyć bez przypału, zawsze tą prawdę nawinę Zrobię minę dobrą do złej gry Ale w głębi duszy lubię dobrze zyc Przekonujesz wciąż, że jeszcze nie jest tak zle No i raczej własnie namówiłeś mnie [Refren] [Zwrotka 3] Siedzę na chałupie, nie chce mi się nic ślepia wbijam w oko nie ruszę dupy dziś Oszuści pedały i wiadomości złe Jeden kosi siano, a drugi suchy chleb Co ja mogę zrobić, jestem sam jak palec Baniak mnie boli, dziś nie jest doskonale W kiermanie coś brzęczy i to nie klepaki Wielki szum dawaj do mnie, weź trzy sześciopaki Mam sama wódkę, whiskey nalewki dziś nie mogę Nie przez żadną wszywkę, tylko dbam o zdrowie Zgubiłeś się w sieci, jak skarpetka nie do pary Wyłącz ten komputer, idź po wiadro stary [Refren] [Zwrotka 4] Czasem miewam takie dni siedzę w domu zamulam Może złapię za pada potem sobie coś skulam Nie mam planów, sam nie wiem czego chcę Dzwoni Mej nagrywamy ziom namówiłeś mnie Szybka kawa i szlug i potem do studia witam Może napisze test na maszynie popykam Przyjdzie Mateusz, Darek, Filip i będzie extra Mej wysmarował bit czytaj człowiek orkiestra Bin bong piękne te dzwonki w grze Każdy połozy zaraz na nie zwrotki swe Może nagramy potem na koniec jakiś stretch Na takie akcje nawet nie musisz namawiać mnie [Refren] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.