Robiłem podstawowy błąd, Gdyż nie wiedziałem kto jest kto Teraz wszystko, proste jest jak drut, Wielkim jest ten but Zesrany w gacie, chował się Jak oni wszyscy, chuj wie gdzie W jego sprawie dostawali w łeb Przypadkowi ludzie, którzy gdzieś, Stali blisko, nieopodal mnie A ta szmata wciąż chowała się Pisał po ścianach swoje bazgroły Czerwone brednie i kacapoły Jak małe dziecko sra w swoje gacie Bo dobrze wiedział jak jest w klimacie Redscumer!