[Refren 2x] Lojaliści, buntownicy, rebelianci, politycy Ateiści, bogobojni, ziomale na dzielnicy Stoję w pierwszym szeregu! [Zwrotka 1] Podobno los wziął pod swoje skrzydła elitę społeczeństwa I władzę przyznał tej całej chmarze bydła Klęska jest bliska ja odmawiam litanię do mistrza Błogosławieństwo zwycięstwa to sprawa śmierci i życia Ty możesz nadal na melanżach lizać dupy pseudo-ziomków Pierdolą tu na mnie skandal ale będą lekko w szoku Pieśń obrońców w górę gardła nasza garda nasze hasła Nasze wersy dla was bracie nasze domy wasze miasta Ani wczoraj ani dzisiaj nie pochłonie mnie ten trend biegu Kres dla reguł zbytni sens dla sekund bystry szczyl Wciąż stoi w pierwszym szeregu versus wszyscy ci Czerwoni ze złości jak krew na śniegu Piszę linijki ze mną są męczennicy i anarchiści Wyjdź z pola bitwy bo u was honor jest sporadyczny Jeden z nielicznych których wyścig pierdoli prędkość Nie ścigam się z tymi co biegną razem ze mną [Refren 2x] Ile dasz żeby bronić własnych praw z wyboru? I skąd będziesz wiedział kiedy przyjdzie czas honoru? Blask mija potem zostaje już tylko gra pozorów I albo masz szczęście albo twój ruch oporu Poniesie klęskę, ciężko się podnieść Nasze myśli są lekko podobne a przecież w sumie Nasze dusze są często samotne jak stoją w tłumie Boją się ludzie boję się ja co jeszcze przyniesie Nam ten świat przykry i to ten strach najbardziej Nas motywuje do bitwy, patrz są rzeczy za które Pójdę w ogień wtedy koło straceńców Wreszcie zobaczy swój promień Tonę w nadziei że to nie idei tu brakło Na próżno, bo teraz człowiek pierdoli już swoją wartość A dziś nasze korzenie nie rosną w glebie Nie mam dla ciebie szacunku jeśli go nie masz dla siebie Pierwszy szereg to moje gęby szczere jak wersy Oni reprezentują mnie a ja ich [Refren 4x] Tekst - Rap Genius Polska