[Refren x2] Ostatni raz Zostawiam styl na płycie Po raz ostatni Dźwięk daje życie [Zwrotka 1] Nie proszę o ofiarę, spokojnie bez szaleństw Zamiast szczęśliwej gwiazdy żyję pod pentagramem Wbijam długopis w kartkę jakby posiadała serce Biorę zamach, myśl dokładniej, zamach na inteligencję A jak to ostatni track - myślę pisząc pierwszy wers Scena, mikrofonów blask cisza codzienności cień Zimny wrzątek, początek końca, końcem początek Zamykam drzwi, wyrzucam klucze, oszczędź emocje Co pozostanie po mnie jak słowa stracą moc? Odpalone mpc i niedopalony joint TK.O. bije sie z myślami by wytrwać do rana Masakra w białą noc Wanderlei Silva Sakuraba Cios za cios, ząb za ząb zasłoń oczy ziom Podziemny krąg po mojej twarzy widać ten krwawy sport Jeden błąd przy rozstaniach, nie ma prostych dróg Będziesz myśleć o powrocie i nie pozwoli ci Bóg [Refren x2] Ostatni raz Zostawiam styl na płycie Po raz ostatni Dźwięk daje życie [Zwrotka 2] W klubach niedopita wóda, w studiu przepity głos Backstage rozsypany, siuwax, nałóg powraca co noc Rano potrzebny alkomat 500 kilo znajdź kierowcę Dla niektórych to pasja, dla niektórych pieniądze Dla mnie kolejny koncert, nic więcej zawsze w trasie 10 lat jak jeden dzień, z kalendarza papier Nie odchodzę by wrócić 4 5 Michael Jordan Buty ścieram o chodnik nie muszę się rozglądać Idę przed siebie, nie stawiam siebie przed szereg Ma wiele granic, gdy nie zna granic dźwięk Nie rób scen jak nie chcesz na nich grać Nie wrócę tu bo byłem tu od zawsze cały czas Numer raz nastukawszy wiesz komu w oczy patrzysz Zamykam drzwi, wychodzę brat, nie chce roli zbawcy Jeden błąd przy rozstaniach, nie ma prostych dróg Będziesz myśleć o powrocie i nie pozwoli Bóg [Refren x2] Ostatni raz Zostawiam styl na płycie Po raz ostatni Dźwięk daje życie [Zwrotka 3] Traktuję każdy wers, jakby miał być tym ostatnim Jakby każda jego część była elementem mantry Znam swoją historię, krwawi atrament Ślady tuszu na rękach gdy wstaję nad ranem Nie sprzedam rękopisów nawet myśląc o chlebie Gdybym sprzedał je to tak jak Tobie sprzedałbym część siebie Nic o mnie nie wiesz i nie dowiesz się nic ponad Chyba, że w tych samych butach chodzisz po tych samych drogach Każdy musi odejść, to forma ewolucji Wole sam wybrać swój moment, niż poddać się destrukcji Patrzę na zegarek jakbym mógł zatrzymać czas Wskazówki zatrzymam dla siebie, świat dalej będzie trwać Przeminie moda, sława - te słowa niekoniecznie Winyl pokaże po latach co ma być nieśmiertelne Jeden błąd przy rozstaniach, nie ma prostych dróg Będziesz myśleć o powrocie i nie da Ci Bóg [Refren x2] Ostatni raz Zostawiam styl na płycie Po raz ostatni Dźwięk daje życie [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]