O.S.T.R. & Hades - Rap na osiedlu lyrics

Published

0 373 0

O.S.T.R. & Hades - Rap na osiedlu lyrics

[Verse 1: Hades] Wczoraj dziwny sen mi się przyśnił że tak naprawdę zamach przeżył Biggie a nie 50 Otworzyłem oczy jakbym był kim innym Pilot uświadomił mi, że jednak świat jest identyczny Polityka, miłość, śmierć, terroryści Wyłączyłem, rewolucji znów nie było w telewizji Wpadł ziomek spaliliśmy po gibonie Szybkim na balkonie dał połowę tego co przy sobie miał Zbił pionę, pobiegł robić swoje, ja zwinąłem miał Zostaliśmy we dwoje, chociaż siedziałem sam Ja i mój brat bit chory, jak 12 małp Kartki, paczka papierosów, można pisać rap Jestem jak karate kid uczył mnie mistrz Mówił pisz choć wokół syf to przyjdzie renesans Przyszedł bez ostrzeżenia, jak rodzice Jak u Vienia nie zamykaj mamo drzwi, bo dziś do rana piszę Hip-Hop ma kaca, ale wrócił na ulice Czeka go ciężka praca przejebał wszystko w weekend Już myślałeś, że się przejdziesz na stypę że coś zeżresz za darmo, dorośnij misiek, bo Małolat powie Ci, że znasz życie A stary że chuja widziałeś i że byłeś w cipie Nie jesteś jedynym zawodnikiem kumasz logikę Jordan nie zdobyłby punktów gdyby nie Scottie Pippen [Verse 2: O.S.T.R.] Wiesz taki dziwny film miałem we śnie że Tyson a nie 2Pac przyjął strzały na serce Otworzyłem oczy czując ciary na ręce To był sen, jak Apollo rozbił się o powierzchnię Odpalam szluga, włączam radio, biorę macha Dobra wiadomość jest taka, dziś nie będzie końca świata Dzwonie po tatar, umówiony z ziomem, swoje biorę Lecę spalić to do brata na balkonie płonie susz Pół na pół po gibonie, zjeżdżam w dół Głowy obrót w każdą stronę, szybko do swych czterech kół i na projekt Wolno byle bezpiecznie, mówią śmierć daję ulgę, jeśli życie jest wściekłe Jeśli widzisz to we mgle, jeśli słyszeć to sercem Jeśli idę to wiem gdzie nie mam życzeń o więcej Wbijam się na osiedle, jak u Kurosawy przekaz Jakby długopis co mam był kataną mistrza miecza, rap Szyby w dół, bit odbija się od okien Kto mnie nie zna to przez ryj mój omija mnie pod blokiem Nie krępuję się nic, wrogi pysk mam po ojcu I nie podrabiany styl, jak kiedyś u obrońców. To ceremonii mistrz wraca powoli do gry Jak z jasnej strony V.O.L.T'a na stereofonii fonii Freeze. Zamykam drzwi, jeśli widzisz ten syndrom Nawet nie chce myśleć co by było, gdyby nie Hip-Hop! [Tekst - Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.