NWS - 666 lyrics

Published

0 250 0

NWS - 666 lyrics

[Zwrotka 1] Te rymy lecą na bit jak granat bez zawleczki Podrapałem polskim prądem się u koleżki Stan mam ciężki, bliski do klęski, pierdolony los często bywa kurewski Chcesz się zemścić? tylko na kim? Głos wewnętrzny mówi z dala od padaki W wykształceniu braki, w uzębieniu przerwy, pustki w portfelu, a ta kurwa działa mi na nerwy Czas jest cierpki, obraz niewyraźny Jakby mnie karetką właśnie zwieźli na zakaźny W koło błazny, może to oddział psychiatrii, lub efekt uboczny przegranej resuscytacji Od atrakcjii.. do kalectwa.. prosta ścieżka jak od ćpania do szaleństwa Życzę szczęscia w turbulencji, w ustach czuję posmak metalicznej rtęci Książki, które czytam są przygnębiające, ziomki nad blokami znów widzieli czarne słońce Mieć pieniądze iść przez [...] Kurwa! wrzątkiem zalewam chińską zupkę Kacem wódkę trutke zejscie i w kółko, wszystko to do kurwy nędzy przełoże na jutro DCDT, od D do D do L, dla dziwek lubrykant, nie dla lamusów żel! Jak myślałeś że inaczej to byłeś w błędzie.. elo [Zwrotka 2] Każdy obiera cele poruszam się we mgle w razie zagrożenia być silnym jak lew Niech się dzieje co nieuniknione, wszystkie skróty ulic tego miasta przestrzelone Milczy abonent bo odpierdala w pace, a gdy mandat włamiesz blatem Myślisz wyżej jest inaczej ? no chyba nie raczej, zbyt potężny low kick By dojść do prawdy tego świata.. zapomnij Po śmietnikach nurki poszukują szamy i czy komuś pomożemy tym że to udostepniamy? Człowiek jest cwany najbardziej wobec siebie Nie wiesz? czy nie chcesz o tym wiedzieć? co mam Ci powiedzieć O czym napisać? Każdy za pieniadze bedzie patrzył jak zdychasz Brzytwy się chwytasz.. oburącz, widzę jak apteki symbol oplata wąż.. Farmakologia w tym przypadku nie działa Którędy trzeba pójść by amfe wpierdolić w kanał? Pamiętasz wtedy na centralnym dworcu te trupy? na mordach miały strupy Za ćwiary dały by dupy, rap na cztery łapy kuty.. joł ZAWSZE PO BICIE CHCIAŁEM JECHAĆ JAK CZOŁG, NIE ĆWOK KURWO PUK PUK CZUJESZ JAK KASTET ROZPIERDALA CI BRWIOWY ŁUK ! TA.. KTOŚ CI JEBNIE I LEŻYSZ.. KURWA.. CIE NIE MA.. NA WIEKI WIEKÓW AMEN WSZYSTKO PRZEJEBANE KURWA.. JEBAĆ ! [Zwrotka 3] Spójrz na nagłówki gazet, potrafisz się cieszyć? Z życia zobacz ilę warty jest twój sprzeciw Media co chwilę donoszą o śmierci, zdajesz sobie sprawę, że stąpasz obok tragedii? Politycy, pierdolą jak najęci wciąż te same mordy wyświetlane w pętli.. Aż mnie mdli na samą myśl, że do władzy w polsce dochodzi znowu.. Narząd PiS to jest nieodwracalne, pokaż kraj w którym prawo karne jest moralne Władze niesprzedajne tu zmiany diametralne, na lepsze nierealne Są jak karty łatwopalne dobro i zło jest nierozszczepialne, zabijanie bydła ponoć humanitarne Czujesz? liczysz na jakiś łut szczęscia? przeżuwając kawałek martwego zwierzęcia.. Reklama Cię nakręca, droga fura, fajna szmula, dobra praca, zimna wóda, jak tabloid toniesz w brudach Łapiesz? Życie jest jak zdrapka, drapiesz drapiesz, chuj wydrapiesz kurwa i po jabłkach.. Kazdy ruch pulapka, szczur w labiryncie, zycie .. stad bez smierci nie wyjdziesz [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.