Chcesz się schować w cień, dostaniesz zaćmienia słońca Będzie wstrząs na łeb, Voltaren, Null śmiertelnie kąsa To nie Champs-Élysées, gdzie z tym lansem na ulicę? Justin Bieber ma zaparcie, widzę, zatańcz salsę, wsadź se palce w pizdę, hipster! Poznaj alchemistę z Trzech, delikwent, zły wstęp Mam cię na czarnej liście, szanse nikłe, z antychrystem Czas na występ, majk, soundsystem, sprawdź sadystę, panczenistę Wjazd na taflę wślizgiem z arcymistrzem, krajobraz po bitwie Krwawą masz homilię? Poznają nas po brzytwie! To zamach stanu na wacków, których nazajutrz wytnie Trzech Samurajów, z kraju gdzie kwitną toksyczne wiśnie Ponoć flow liznęliście? Wow! W końcu logiczne wyjście! 3WFlooowKlika robi rozpiździel po dziś dzień na scenie! Cioty drą pizdę, ich występ to fitness na arenie Ich voice po lifcie, ma śliczne, powabne zabarwienie Cipom odcinam wtyczkę - ostatnie namaszczenie!