[Zwrotka 1] Wprowadzę was wszystkich w moje prywatne sprawy Nie ma w nich miejsca na śmiech i zabawy Lato'96 Spawacz na wolności Chrześcijańska religia wyzwala we mnie mdłości Nie będzie już nigdy tekstów o miłości Tylko niszczenie chrześcijańskich wartości Będzie wojna śmierć totalna zagłada Pogańska religia to najważniejsza sprawa Powiem to tylko raz i nie będę się powtarzał Rozprzestrzenię ci się w mózgu jak jebana zaraza Nie mają tego słuchać jebani pozerzy Którzy nie rozumieją naszych idei Co drugie słowo kurwa z tego się cieszą Takich skurwysynów powinno się wieszać Telewizja wam mówi co pić i co jeść Kościół wam ściemnia co jest dobre a co złe Policyjne manekiny wszystkich nakurwiają Poprzewracało się we łbach oj poprzewracało Wstań Stalinie Polska ginie Ucisz te wszystkie krzyczące świnie Przydałby się znowu jakiś dyktator Który by zrównał klasę z klasą Za dobrze macie w dupach i dlatego tak jest Święcenie rowerów i święto co dzień Stare chore baby ledwo dojdą do kościoła A pingwiny sobie jeżdżą w drogich samochodach Proboszcz chuj proboszcz chuj Odbezpieczam dziewiątkę zaraz będzie gnój Przywiążę cię do krzesła i zaknebluję ryj Przestrzelę ci kolana ale będziesz wył Później ci przyłożę klamę do ryja Pociągnę za cyngiel i ‘Ave Maria' Pójdziesz skurwielu pójdziesz do piekła Twoja dusza tam umrze w wielkich mękach [Refren] Spawacz'96 to pogaństwa i herezje Nie wierzę nie wierzę Spawacz'96 to rozpiździe i herezje Nie wierzę kurwa nie wierzę [Zwrotka 2] Tik tak tik tak Uważajcie skurwysyny bo zegar tyka A kiedy wybije ostateczna godzina Zginie każda pierdolona świnia Polska Polska über alles Zostawcie też dla mnie jakiś kawałek Zawsze będzie miejsce żeby gdzieś to wbić Wymiękasz skurwielu na widok mej krwi Wciągnę przyduszę wciągnę przyduszę Czuję ten dopierdal teraz cię uduszę Nie jestem kurwa sobą nie panuję nad myślami Czuję jakbym latał gdzieś wysoko nad górami Nasz slang rozumie tylko Obornicka k**z Pakują po kanałach i nie wiedzą co to wstyd Mielone kurwa pianino ino ino Rower z Nazaretu wczoraj gdzieś odwinął Nie jesteś z Obornickiej nie zrozumiesz tych tekstów My dobrze wiemy że to czyste kurestwo Ja nie będę się wysilał i mówił zrozumiale Od tego już macie Liroya po zawale Digrysh bibry bobra ujebała mnie kobra Digrysh bibry beba usiadła mi na chuju duża mewa Mewa ja pierdolę gdzie my kurwa żyjemy Siedzimy cicho ale dobrze o tym wiemy Że cenzura i cenzura ochrania złodziei Więc musimy zniszczyć tych jebanych skurwieli Spawacz'96 to bandyci i złodzieje Lubią odbierać ludziom nadzieję Dawaj dzieńgi ty skurwysynu Pożegnaj się proboszcz ze swoją rodziną Na plebani jak zwykle swojskie klimaty Zamków 150 i metrowe kraty Dwa pittbulle strzegą kasy Nie podchodź do nich stary kurwa bez armaty [Refren] [Zwrotka 3] Druh Podciechowski popierdoli ci kości Nie ma litości nie ma litości Nie chce mi się pisać ale wiecie Za darmo nie dostaniesz kasy na tym świecie Uważaj dupo uważaj co mówisz Bo inaczej Fasola pałą ci dokurwi Spawacz'96 wyzwolił się z kajdanów Komercyjnej prostytucji na każde zawołanie Panowie redaktorzy z modnych gazet Mogą mi kurwa obciągnąć chuja Niektórzy mówią o nas komuniści Inni terroryści a ci trzeci faszyści Czy mają oni rację zdecyduj sam Posłuchaj przemyśl i parampampam Syndykat'96 Spawacz Obornicka Niech jakaś świnia weźmie do pyska Nasze teksty walą po ryju Lepiej niż speed rozwalający się w żyłach Ale jak mówi Tomasz najlepsze są wina Chlejemy pod mostem albo w ruinach Tomasz Czarnowiejski i ekipa z Sokoła Jak nie ma jaboli to kurwa wyborowa I taki jest właśnie Syndykat Spawacz 6 Wszystkim pedałkom mówi ładnie cześć Porządnym ludziom mówi narazie Słuchajcie nas w szkołach, domach i na trasie [Refren] [Outro] Ein k**a Hertz [?] f**in' in my eyes Skurwiele!