Maupa - 3x Jeb (Diss Suplement) lyrics

Published

0 101 0

Maupa - 3x Jeb (Diss Suplement) lyrics

1. Mos Def - Mathematics (Instrumental Remake) Modulator głosu mnie zdissował, super Jeśli nazywasz mnie gównem to znajdujemy sie w dupie Taki z Ciebie kozak ? (Oho) Szkoda mi było czasu Pierdolisz takie bzdury, nie miałem na to czasu Teraz kiedy go mam, a Tyś jest pizdą man Wróce 2 lata wstecz i musze nadrobić czas Pamiętam dzień, w którym nawet nie wiem co za dziecko Wrzuciło na youtuba dissa na mnie, ja prędko Wpadłem w beke ziomek, nawet nie wiesz jak bardzo Do rospuku jelit, które potem wjebałem Ci w gardło Mówisz, że nie trafiam w bity, no okej Twoje zdanie Jak ma sie chuja w uszach to potem przechodzi na banie Mam dosyć tych no sk**i, większość bitem zabili Wypierdalaj no sk**u, bo to mi tu czas umili Mój poziom jest tutaj jak dodzwonienie sie do mango Zanim będziesz z połowie tego co umiem, nie bardzo Jeb jeb jeb jeb sie ! Gówno, gówno, gówno, gówno, gówno, gówno, gówno plebsie Jeb jeb jeb jeb sie ! Mój rap, twoje zdrowie i coś tam jeszcze Jeb jeb jeb jeb sie ! Gówno, gówno, gówno, gówno, gówno, gówno, gówno plebsie Jeb jeb jeb jeb sie ! Jestem raper i to jest kurwa moje miejsce 2. Flatbush Zombies-Thug Waffle Instrumental Siemano ziomek, dawno już Cie tutaj nie widziałem W sumie nigdy, to tak w sumie hapaj pałe. (am) Możesz mówić o mnie różne rzeczy w komentarzu Jeśli ktoś mnie dissuje, ja odpowiadam od razu To prawda, raper musi być odważy wariat Nawet jak to amatorka jebany dałnie do diabła Może mam farta, ale jakoś mi się wiedzie tu Musze Ci odpowiedzieć, bo musze wyjebać kurz Sparaliżowany cwelu bez zasad Dałem Ci lajka, bo pokazałeś co to ostatnia klasa Jestem kotem, zawsze spadam na cztery łapy A jak mi sie znudzi, to zaczne nawijać trapy Chuj Cie boli o czym rapuje debilu Obliczyłem równanie ostanio mojej masy sk**ów Argumenty masz z dupy to kto tu gównem jest Modulacja głosu, anonimowy pech 3. Above The Clouds-Gang Starr(Instrumental) Okazałeś się być pizdą, nawet nie pokażesz ryja Możesz z wilczą wargą teraz sie z hip-hopu zawijać Wchodze na bit jak profesor, 2 (tałzynt) pesos Mam więcej stylu niż Ty intelektu dziecko Masz przejebane życie, a mogłeś siedzieć cicho To samobójstwo, Maupa na bicie, z czystą głową Daje słowo, że nigdy nie będzie mnie poza podium Jestem wartym graczem, nie masz tyle hajsu raczej Nigdy nie płacze, jesteś chodzi o rap Jak Tiger Bonzo, nigdy nie oplułem monitora Chcesz coś jeszcze powiedzieć? Chyba nic nie słysze Kilka minut mi zajęło rozjebanie łaka długopisem Mam swój głos jak widzisz, chyba się własnego wstydzisz Pizdą byłeś, pizdą jesteś oraz pizdą będziesz, widzisz To jest rap, wiem, że wygrałem złoty medal To jest rap dziwko, nic dodawać tu nie trzeba

You need to sign in for commenting.
No comments yet.