Oh, luczija! Bez ciebie każdy dzień głupio mija Oh, luczija! Nie wierzysz, że mi szajba odbija? Gdy usłyszałem słodki zaśpiew twój Wiedziałem: Już na pewno - only you I niezależnie jak się świat potoczył ŻYłem wpatrzony tylko w twoje oczy, w twoje oczy Gdybyś była moja Każdy dzień bym zmienił w święto Padła nawet troja A ty ciągle nie chcesz ze mną Oh, luczija! ŻE ciebie nie ma - to mnie dobija Oh, luczija! Bez ciebie jest "o, jezu, maryja!" Gdy każdy z nas się już na ciebie nabrał Na zachód gdzieś cię jeden cygan zabrał I zostawiłaś nas w tym pięknym kraju, W którym nam było z tobą tak jak w raju, tak jak w raju Gdybyś była moja Każdy dzień bym zmienił w święto Padła nawet troja A ty ciągle nie chcesz ze mną