Na pałacu Pana Pancernego rozwieszono sznury Kolorowe, wielobarwne w obecności popkultury Przedstawiciele władzy lokalnej nie śmią nawet się odważyć By ciężkie stadium choroby, ogólnie widoczne zauważyć Niech nam żyje Pan Pancerny lud nasz jemu zawsze wierny W swym oddaniu bezgranicznym jako lud Pana Pancerny Daj, daj, daj! Bo chcemy! Daj, co masz! Łakniemy! Gdzie ten czas, kiedy wszyscy bali się nas? Daj, co masz! Klękniemy! Błagamy, pragniemy! Kochamy Was, na życie naszych przysięgamy dzieci O ile nie będziecie grzeszyć do nieba pójdziecie Jak Pan Pancerny dobro czynił, a Ty też zapamiętaj Posłuszny masz być zawsze, nie tylko od święta Wiara nasza jest prawdziwa, wiara nasza jest żywa Byście mogli też uwierzyć głos Pana nas tu wzywa Daj, daj, daj! Bo chcemy! Panie Pancerny się zmiłuj nad nami wszystkiemi! Daj nam coś! Płaczemy! Nad ludem Ty swoim ulituj się! Tego pragniemy! Jak wiele Pana Pancernego moc znaczy, pytamy Odpowiedź jasna jest, lecz rozmiarów dokładnych nie znamy Na przykład ilu może się pod płaszczem Pana schować? Drugie tyle się zmieści jeszcze, gdy połowa się schowa Bogowie są biali, bogowie nie odchodzą Bogowie, gdy są czarni, to szaleni się schodzą Pancerny Pan powstanie - na pewno tak się stanie Sprzedajemy rozpacz w płynie - na każde żądanie Rozpacz w płynie rzeką poprzez świat Rozpacz w płynie rzeką poprzez świat Daj, daj, daj! Bo chcemy! Daj, Panie Pancerny, co chcesz, co masz weźmiemy! Daj nam coś! Błagamy! Nad ludem swoim pomiłuj się, ulituj się! Panie Pancerny