Kuban - Czego się boję lyrics

Published

0 246 0

Kuban - Czego się boję lyrics

[Refren] x2 Wjebałeś na minę się, tyle na głowie, a brutto masz chuja do rąk Mając maturę myślałeś o szkole, karierze, a teraz masz dość Praca, żonka, dziecko i dom A na weekendy - stara Honda, techno i proch [Zwrotka 1] Dzwoni twa żonka, przez ciebie jest po dwóch aborcjach Bździągwa, macie dzieciaka, a była jak siostra Chciała się tylko ustawić na jointa, a naciągnęła cię na duże koszta Teraz na chacie jest aura żałobna, nie gadacie ze sobą już od lat Pięćset plus i tak za mało, to nie sekret, cóż Taki cwaniak w sumie więcej mógł, na budowie tyrać nie chce już Rodzina na głowie, a ty jak roślina, nie człowiek Suka się spija na co dzień, a ty harujesz i dymasz jak pojeb Intercyza, każdy mówił, z tym jest przypał Dziś żałuje, że nie spisał, skończył się też seks u misia Teraz to inna osoba, w sumie tak samo jak ty Kanapa, pilot i browar, żonę jak wołasz to tylko na film Synek mówi: "Tato, co jest grane? Wujek krzywdę robi mojej mamie? Krzyczą ciągle Jak cię nie ma, wpada do niej stale" Suka mu daje, suka mu daje [Refren] x2 Wjebałeś na minę się, tyle na głowie, a brutto masz chuja do rąk Mając maturę myślałeś o szkole, karierze, a teraz masz dość Praca, żonka, dziecko i dom A na weekendy - stara Honda, techno i proch [Zwrotka 2] Chciałeś Lamborghini, a masz teraz z panną spiny Kumpel ma w jej gardło finisz, a ty kończysz z flaszką siny Jak na syna patrzysz, widzisz co tobie uciekło I teraz płacisz podatki za to, że gardziłeś antykoncepcją To nie "W pogoni za szczęściem", za dużo oglądasz TV A jak już wychodzi z dzieckiem to tylko z poczucia winy Na siłę pary, brak siana na rozwodowe rozprawy Najlepiej się zabić, ale najgorzej samemu być, jarzysz? Jej starzy - to był jej na niego wabik Nagadała, że są dziani, a on jak młody pelikanik Zaczęło wtedy się od kawalerki, potem kredyt, no bo mała większy Brzuch ma ale to jest banał niezły Co na siłę to się zaraz pieprzy Co na siłę to się zaraz pieprzy Co na siłę to się zaraz pieprzy [Refren] x2 Wjebałeś na minę się, tyle na głowie, a brutto masz chuja do rąk Mając maturę myślałeś o szkole, karierze, a teraz masz dość Praca, żonka, dziecko i dom A na weekendy - stara Honda, techno i proch [Teksty i adnotacje na Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.