[Verse 1] Wielka lista moich wszelkich dziecinad Zaczyna się po pierwszym telefonie od Emila On zapowiada przyjazd (co?), była dostawa wbijaj Wole robić nic w dobrym gronie, zamiast kimać Zaraz wpada MADA ztj zborchana morda Fajna spraw mieć ziomka zamiast kompa (pewnie!) Jest piąta, Teleexpress, nie sprzątam, przecież nie chce się krzątać Dobra obstaw, jeszcze lonta skręcę Siostra? jest gdzieś na mieście, bo żyje pożytecznie Ja przepuszczam czas w domu bez kontroli Wiem, że to słabo jak na kogoś kto pierdoli bezsens Paradoks jak panadol rano, bo w nocy chciałeś czuć więcej Spłynął na mnie przywilej który wyciskam z rapu Dzięki niemu zamieniłem miłość do lenistwa w atut Tyle razy wkurwił mnie siódmy z głównych Wybacz bezpieczniej jest nie obiecywać nic [Hook x2] Co przemyślane, nieczęsto obiecuje (cokolwiek) Kto daje plamę, musi pożegnać szacunek Op**nie mijam obowiązki, bo znam Swoje możliwości, szanuję swój czas [Verse 2] To przez szacunek do siebie, swojego czasu i Trochę przez to, że trochę lubię niektórych nie lubię psuć planów im Zdążyłem kilku poprzesuwać paru z nich, paru piw nie odmówię Nauczyłem się niedawno, daruj mi Myślę co chce powiedzieć, więc rzadko się jąkam No nie zawsze (aha!), już trochę znasz mnie Nieogarnięci maja łatwiej bo się od nich nie wymaga Zobowiązania dla takich to niezbyt śmieszny kawał Jestem leniem więc selekcjonuje obowiązki To rozsądny skutek, dobrego wychowania, bo Pije, pale, śpię w dzień i choćbym miał zamiar się starać To czasami ciężko złapać drania Kocham te dni kiedy, Kuba rządzi głupiec I noce gdzie jestem ja, dym i John Lee Hooker I to że nikomu nie muszę wchodzić w dupę I że niewiele mnie ominie jak mi się rozpierdoli router Dziś znów idę na balet i zginę nad ranem Potem budzę się z kacem i się spufam z Adasiem Skocze do studia na moment więc mogę zapomnieć Do zobowiązań mam nie fart wiec nie mogę ci obiecać nic [Hook x2] Co przemyślane, nieczęsto obiecuje (cokolwiek) Kto daje plamę, musi pożegnać szacunek Op**nie mijam obowiązki, bo znam Swoje możliwości, szanuję swój czas