Kobra x Bezczel - Nim nastanie świt lyrics

Published

0 204 0

Kobra x Bezczel - Nim nastanie świt lyrics

[Refren: Kroolik Underwood] W powietrzu bez rąk tworzy niezłe show Dj nie przestaje wokół niezły tłok Nikt nie odstaje taneczny krok Zapanował całą salę na wskroś Dziś mam niepowtarzalny cud Mocniej i głośniej krzyczę A ze mną cały tłum Nie mam więcej życzeń Dziś mam wszystkiego w brud Więc czasu nie liczę Nim nastaje świt zamierzam zostać tu [Zwrotka 1: Kobra] Daj mi te lupy tu berbele, daj mi te dupy tu Idziemy w kluby tu balet będzie gruby w chuj Te hajsy w merkach tu W rękach lód Szklanka butelka pęka tu Gdzie moja barmanka Jak chcesz to pal janka Ja palę szlugi man Z nami duch Banka Na barze bugi ban Łazarskie bugi down chłopaki idą w miasto Nie stawiaj fury tam jeżeli nie masz autocasko Pokaż co masz pod maską Jestem jak Larry Flint Masz brudne myśli lasko Nakręcę karty Dostaje karty w nim jestem jak wielki szum Dorota dawaj docę kluczyki daj na stół Kolega znów się skuł Ucina drzemkę w loży W głośnikach news cool widzę, że Bezczel ożył Tu każdy w coś by włożył Zero mamony, a do rana jeszcze dziś czas [Refren: Kroolik Underwood] [Zwrotka 2: Bezczel] Kolejny odcinek z serii skasowany poranek Kocham cię wódko bezczel twój oddany kochanek Zalany na amen choć mało ma wspólnego z tymi typami w bramie Siadaj na loży z nami polane W klub idziemy dziś i chlamy na amen Mieszamy z szampanem grasz z nami albo ci damy naganę Wody szklane wychlane pozamiatane stany Swoim kompanem nad ranem aż przejebane mamy Gdzie jest wóda ej ty brat brat gdzie jest wóda Tak to się robi rap, rap już się chłodzi wóda Kac morderca nie ma serca ziomek coś [?] [?] na telefonie p**nosy Zimna wóda w klubach [?] i kurwa styl jak Kuba Rozpruwacz Ziom! Trochę zimnej wódy mamy jeszcze Z pozdrowieniami mówił najebany Bezczel [Refren: Kroolik Underwood] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.