Klyza - Odpalam jointa lyrics

Published

0 146 0

Klyza - Odpalam jointa lyrics

[Zwrotka 1: Pumba Kryptonim] Jaramy, jaramy, ledwo mieści się w bletkach Gruby joint na dzień dobry do zachodu jest tak Facjata uśmiechnięta, nic mnie nie martwi Pierdolę zakazy dotyczące palenia gandzi Ja jej zwolennikiem, ona daje mi spokój Niweluje to co złe, buchy na opór Smak najlepszego sortu, magiczny zapach Niepowtarzalna moc drzemie w tych kwiatach [Zwrotka 2: Dudek P56] Odpalaj jointa człowieku, kurwa jest gitara Teren prywatny pokój cały w oparach Nie wszyscy naraz każdy zdąży Te pierdolone życie kiedyś wszystkich nas wykończy (właśnie tak) Jedziemy dalej, Warszawski styl, tu ważne są detale Ja kruszę to, kręcę i pale i pale Ja kruszę to, kręcę i pale i pale [Zwrotka 3: Kłyza] Kolejny dzień tygodnia ja od rana już wkurwiony Dużo spraw do ogarnięcia bardziej w celach zarobkowych Obowiązki święta rzecz, więc ogarniam je od razu Wszystko poszło zajebiście, nadchodzi chwila relaksu Chwytam kruszę i roluje nowy sort rządzi na mieście Trzeba szybko go odpalić bym stestować mógł go wreście Więc odpalam wciągam dym by szybko dotarł do płuca Kryptonim, Miejski Sort właśnie razem łapią bucha [Zwrotka 4: INKG] Odpalam jointa co dnia, nie ważna pogoda Lubię taki stan gdy w bułe kręci się towar I od nowa, buch drapie w płuco Ty, ty weź sam zobacz nie ma co się stresować Spokojna głowa to woń pachnąca dziś roznosi się po blokach Nie myślę o kosztach, niezliczonych ilościach Biorę, kruszę, kręcę i odpalam jointa [Zwrotka 5: Narczyk] Gdy dobry towar wpada Narczyk nie odmawia Kryptonim, Miejski Sort wjeżdża Ciemna Strefa Tylko dobry top a nie żadna lipa Dawaj podbijaj, masz krusz i zawijaj Głupio się nie wczuwaj i jak pies nie rozkminiaj Odbij, jeśli po to masz podbijać Ja razem z ziomkami chce się tylko wyluzować Zielona moc jest ukryta w naszych słowach [Zwrotka 6: Warunia] Uwielbiam kiedy nie mieści się w bibułkę Długie i grube, odpalać lubię (lubię) Może skosztujesz, naturalnej mocy? Jaramy, jaramy, gandzia - to nie narkotyk Odpalam jointa, kiedy piszę nowy wers Odpalam jointa, żeby zniwelować stres Odpalam jointa, zanim nagrywam ten tekst Odpalam jointa i dobrze mi z tym jest, elo! [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.