Klarenz - Wyrocznia lyrics

Published

0 137 0

Klarenz - Wyrocznia lyrics

[Zwrotka 1] Wielka wyrocznio mam do ciebie pytanie, jaka jest recepta na sukces? Robić swoje, robić to ciągle, robić to dobrze i ze skutkiem Byłem w piekle, wróciłem z tego bagna, mogłeś mnie nagrać i spotkać X-men, ogarniaj, bo moc mam, niedowiarki robią duże oczy jak manga japońska Wielka wyrocznio, jak mądrze żyć? Zagoić rany jak Wolverine Mówić o mnie źle nie jest w dobrym smaku jak pytać damę czy obciągnie ci To co powiecie już nie ma znaczenia tylko Bóg może mnie zatrzymać teraz Jakiś mądrala kiedyś powiedział, że wszystko już było i kreować się nie da Zrezygnowanie to fajna podróż, byłem tam nie raz, polecam pozwiedzać Mają tam całkiem dobry alkohol, ale nie polecam jedzenia Zagoniony prawie każdy człowiek, mkniemy przez ulice jak hologramy Zapytaj o drogę, może się dowiesz, człowiek naszkicował tu sporo granic Starzy ludzie zawsze przychodzą do młodych, żeby młodość ganić Czym jest młodość dla nich? Nieobliczalna i porywcza jak wodospady Nie ma innej wersji, już nie potrafię sobie powiedzieć "chłopcze odpocznij" Klarenz nożycoręki, cały czas mam w głowie jakieś ostre zwrotki Wytrwałość to za mało, uczę się budować trumny jak Wojtek Cejrowski Owszem, ten los nie jest prosty, ale mój kurs rośnie jak słupki na Wallstreet Może nie nazwą mnie wilkiem, nie mam metafor z bułgarskiego fantasy Ale wytłumaczę tej grze bardzo dobitnie dlaczego przychodzę tą dziwkę zabić [Refren x2] Rolnik przez cały sezon, cały rok za sianem biegam Moje pola odłogiem nie leżą to co zasiane pozbieram [Zwrotka 2] Wyszedłem z okrętu boso tam gdzie nie chciałem jak Kunta Kinte Moje rozmowy z szefami wyglądały jak rozmowa Ruska z Ukraińcem Moja wypłata starczała na mieszkanie, studia, żarcie, puszka tyskie Bydgoska ziemia obiecana, jak wiemy obietnice to głupstwa przykre A teraz? Sam dla siebie okrętem, żaglem, sterem i murzynem Jednocześnie woźny i pan prezes, muszę oddać coś w terminie Jesteś dzieciakiem, nie kumasz? To już nie moje zmartwienie Pamiętaj, że to gówno prawda, że młodość zawsze równa się szans wiele Zawaliła się kolejna kopalnia dobrych rad - powiedz tak koledze Pan jest naszym pasterzem, ale swoje owce uderza w zad gniewem Kolego, jedyne co pozwala mi trwać to ten rap i natchnienie Z kamerą wśród zwierząt, odzyskuję wiarę w ludzkość Jestem kotem, skradam się bokiem, patrzę jak upajają się pustką Tylko poświęcenie czegoś ważnego daje prawdziwą radość w życiu Dobra Klarenz, płyta w porządku ale trochę za mało hitów Sława? Może dwie sławy zaraz, być jak Kendrick Lamar dla biednych Sława?! Nie warto dla niej się starać, Kendrick to nie Jimmi Hendrix Koncerty? Proszę, nie róbcie z nich pokazu mody, bo to tak widać Mama ci nie powiedziała, że chłopak, nie powinien się stroić tak jak dziewczyna? Całe te godziny przed lustrem, czesanie czupryny żeby być cool, swag Powoli przemija moda na rap, weź lepiej to rzuć, głupcze Komentowanie komentarza na temat komentarza dotyczącego wypowiedzi Nie ma po co się tutaj podpalać, muzyka tylko przy okazji, koledzy [Refren x2] Rolnik przez cały sezon, cały rok za sianem biegam Moje pola odłogiem nie leżą to co zasiane pozbieram [Tekst i adnotacje - Rap Genius Polska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.