Karim Koszmar - Milky Way lyrics

Published

0 113 0

Karim Koszmar - Milky Way lyrics

...dalej masz kiepski dzień?.. może... może pora... na zmianę [verse 1 Karim] Co jeśli nikt nie wyszedł z domu po tamtym śniadaniu I wciąż grała ta muzyka jak płyta bez hologramu Dźwięk to dźwięk na pierwszy rzut ucha brzmi tak samo On się spocił, ona jęczała, im było mało Telewizje oglądają tym razem razem, w ciszy Mogą być kłótnie o wszystko, są rozmowy o niczym Sex jest krótki i smutny, za długie wymówki Ale można pieprzyć skutki, przyzwyczaić jak do wódki, co nie? A może zazdrość tu cokolwiek naprawi Jezu, jak go trafił, zęby leciały pół sali Tyle, że na nic, bo ona ma to gdzieś na pewno Zresztą on go nie bił dla niej, po prostu chciał komuś... Wyszli razem, krew i emocje w powietrzu Żadne z tych nie było ich, nie mieli nic już na wejściu I żeby czytać Andromedy, Milky Way efekty Musiałbyś widzieć świat jak ja z tysiąca perspektyw [Chorus Aicha] Dlaczego często wszyscy jesteśmy tacy sami Kolory życia swego rutyną zabijamy Zatrzymaj się na chwile, nie udawaj kogoś kim nie jesteś Nie oglądaj się za siebie Bo nie ważne co już było i nie ważne co będzie Liczy się tylko godne życie w chwili obecnej [Verse 2 Karim] Ile pierścionków tyle pytań jest tak samo zadanych Zostawianych bez odzewu gdzieś na półce z książkami Możesz rozwiązać szybko problem i pierdolnąć drzwiami Albo pierdolić kotka za pomocą młotka zwykle na nic Jesteśmy różni, nie szukaj recepty, przemyśl Kochasz a może tylko boisz się, że może lepiej już nie być I już nie pierdol o wierności koleżko Byliśmy w klubie, zjadałeś tam wzrokiem wszystko co weszło Ja wiem ty nigdy, tak jakbyś miał okazje do tych rzeczy Inaczej szachy stoją gdy co dnia inna tu królowa chce grzeszyć Ona czyni złodzieja, sumienie nie zna kradzieży Później się dowie, ktoś coś podpowie i nie uwierzy Jesteś w tym sam, jesteś wulgarny, pełny żalu Dumny jak paw, z zewnątrz ogień, w środku bez żaru Następny obiad, kino, kręgle, chipsy w pościeli Albo to rozpierdol i krzycz albo kochaj i przemilcz [Chorus Aicha] Dlaczego często wszyscy jesteśmy tacy sami Kolory życia swego rutyną zabijamy Zatrzymaj się na chwile, nie udawaj kogoś kim nie jesteś Nie oglądaj się za siebie Bo nie ważne co już było i nie ważne co będzie Liczy się tylko godne życie w chwili obecnej Nie kłam już nie oszukuj, myśląc, że tak lepiej Nie robiąc już nikomu krzywdy Podążaj za swoim szczęściem Podążaj za swoim szczęściem Nie kłam już nie oszukuj, myśląc, że tak lepiej Nie robiąc już nikomu krzywdy Podążaj za swoim szczęściem...

You need to sign in for commenting.
No comments yet.