Kamila Bagnowska - Spejsszyp lyrics

Published

0 165 0

Kamila Bagnowska - Spejsszyp lyrics

[Verse 1: VNM] Myśli błądzą po pokoju, wzrok pada na białe ściany Znów plany nie wyszły, poszliśmy rano tu spać pijani Obiecaliśmy sobie nigdy więcej, ale naszych Faili częstotliwość jest wysoka jak wiele kiloherców Bo miałaś wpaść na lampkę wina na update Co u ciebie, odkąd nie jestem już twoim żuczkiem #Paul_McCartney A skończyło się jak zawsze, w pościeli bieli Znów udajemy, jakbyśmy nie mieli chemii Ten związek truje tu nas jak beryl, parzy jak iperyt Pozornie czujemy się wolni, on zamyka nas w celi Ale póki seks piękny jak nasz, pieprzę, niech więzi nas Znajdźmy kolejny pretekst na seks z ex na następny raz Ta, i nie czuj zażenowania Nie twoje piersi na pamięć znam, nie wiem po co zasłaniasz je I nie wiem, gdy polecę na inną kobietę Teraz biorę cię za rękę, lecę na inną planetę Mój spaceship [Verse 2: Kamila Bagnowska] White walls, crashing thoughts It's never easy to say "Oh, no" Small talks, little floss You never know when the line is crossed One word, to come Over to yours Let's say, chardonnay To embrace our equal shame But who cares, We're in space And no one even can reach us there So press start, leave sparks Let's just reach the stars [Hook: Kamila Bagnowska] I'll never stop do-doing it Gettin' inside that spaceship All the stars that I wanna see Are right here, are right here I'll never stop do-doing it Gettin' inside that spaceship It's so natural fly with me Now or never, let's feel free [Bridge: Kamila Bagnowska] I'll never stop do-doing it You'll never stop do-doing it Oh, you make me fly Through galactic skies And you feel the same It is in your eyes We are Oh we are dancing with the stars [Verse 2: VNM] Nas już widział wiele salon, widziały niejeden pościele slalom Loty w stratosferę jak napompowany helem balon Goddamn, nie byliśmy wtedy tu tacy Widocznie każdy docenia coś bardziej kiedy to traci Ta, a może gdy zapominamy się, czujemy inaczej Kiedy nie ma poza nami, nie, żadnych reguł, banałów Stresów, planów, gdy nasze Chwilowe szczęście tu nie chce zejść z piedestału Powiedz, czy warto tu podłożyć pod te relacje Nowe fundamenty pod nowy szkielet i elewacje? Czy to już za nami, czy już mózg wyprany Z tych uczuć, a most nasz zlany falami dwóch tsunami? Mimo to, bawimy się w kosmonautów, ciekawe Czy któreś z nas zląduje na planecie małżeństw I nie wiem gdy polecisz tam z innym facetem Teraz bierzesz mnie za rękę, lecisz na inną planetę Twój spaceship [Hook: Kamila Bagnowska]

You need to sign in for commenting.
No comments yet.